O trzech takich, co zdominowali ostatnią dekadę

„Już nie będzie Adama Małysza na następnych Mistrzostwach Świata […] Sześć medali: cztery złote, jeden srebrny, jeden brązowy. [..] Powtarzalność sukcesów przez lata, przez dekadę. […] Co tydzień siadaliśmy, jak do telenoweli. […] Mam nadzieję, że z tych młodych chłopaków, którzy dzisiaj mają aspiracje […] Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się utworzył […]

Wciąż wiele pytań, nadal mało odpowiedzi

Od tegorocznej inauguracji Pucharu Świata w skokach narciarskich minął miesiąc. Zawodnicy mają już za sobą weekendy w Wiśle i fińskim Kuusamo. Po czterech konkursach indywidualnych, liderem cyklu nieprzerwanie pozostaje Dawid Kubacki. Tuż za jego plecami, ze stratą raptem pięciu punktów, plasuje się Stefan Kraft, a podium zamyka Anže Lanišek. Liderzy naszej kadry, słabo dysponowani w poprzednim sezonie, w ten weszli naprawdę solidnie. Pytanie czy to „jednorazowy występek”, czy może nowy szkoleniowiec rzeczywiście zdołał przywrócić naszym skoczkom dawny blask.