Super Bowl – największe show USA

Choć do kolejnej edycji tego wydarzenia pozostało jeszcze kilka miesięcy, to kilka dni temu ogłoszono, że to właśnie Rihanna tym razem uświetni swoim występem to widowisko. W mediach rozgorzała wielka dyskusja, większość osób z niecierpliwością wyczekuje już połowy lutego, kiedy będzie można zobaczyć na żywo ten koncert.

Finał NFL

Choć od kilku lat świat wyczekuje na informację dotyczącą tego, kto wystąpi podczas tzw. Super Bowl Half Time, czyli w przerwie meczu to samo widowisko finału futbolu amerykańskiego również przyciąga wielu entuzjastów. W Stanach Zjednoczonych nieoficjalnie uznaje się ten dzień za święto narodowe. Rozgrywki trwają już od 1967 roku, a mecz rozgrywa się zawsze pomiędzy zwycięzcami dwóch konferencji – American Football Conference i National Football Conference. I choć ma to z pewnością wielkie znaczenie dla miejscowej ludności, to ma się wrażenie, że w Europie emocje skupione są bardziej wokół części kulturalno – rozrywkowej. Informacje na ten temat pojawiają się zazwyczaj około 5 miesięcy wcześniej i od tego momentu nie cichną głosy przewidujące jak będzie wyglądało show, czy pojawią się goście specjalni oraz co zaśpiewa dany artysta, czy artystka. 

Od samego początku

W pierwszych latach funkcjonowania występów podczas Super Bowl zapraszane były orkiestry złożone z członków college’u. Dopiero później zdecydowano się zaprosić większe gwiazdy, których zadaniem niewątpliwie było zwrócenie uwagi całego świata na USA i promocja tego kraju oraz wydarzeń przez niego organizowanych. Za początek nowej ery Super Bowl Half Time można uznać rok 1991 i występ boysbandu New Kids on the Block. Wtedy zespół przeżywał chwile swojego wielkiego triumfu. Rok później na scenie wystąpiła Gloria Estefan, współcześnie kojarzona głównie z hitów „Conga” i „Running out of Time”. Piosenkarka i autorka tekstów ma na swoim koncie miliony sprzedanych płyt i wyprzedane koncerty na największych stadionach świata. Jednak oczy całego świata zwróciły się na show USA rok później, kiedy na scenę wyszedł niekwestionowany król – Michael Jackson. Widowisko, które stworzył było czymś zupełnie nowym i do dzisiaj często jest wspominane. Jego koncert był oglądany przez miliony ludzi na świecie, artysta wykonał swoje największe hity, a wydarzenie zostało zwieńczone pojawieniem się ogromnej grupy dzieci z całego świata i wspólnym wykonaniem piosenki pt. „Heal the World”. Trzy lata później sceną zawładnęła kolejna wielka artystka – Diana Ross, a już rok później zespół – Blues Brothers. 

Czasy największego triumfu

Kolejne tysiąclecie zmieniło nieco wymiar widowiska, ludzie z całego świata właściwie już po zakończeniu jednej edycji z niecierpliwością wyczekują kolejnej. 34. edycja w 2000 roku odbyła się pod znakiem Christiny Aguilery i Phila Collinsa, co wtedy było czymś wielkim i przełomowym. Kolejne dwa lata to dwa męskie zespoły – Aerosmith i U2. W 2005 solowo wystąpił Paul McCartney, a w następnym roku na scenie stanął kultowy zespół – The Rolling Stones. Kilka lat później zdecydowano się zaprosić do udziału podczas przerwy w meczu futbolu amerykańskiego jedną z największych gwiazd światowej muzyki – Madonnę. Jest to zdecydowanie jeden z najważniejszych jej koncertów, podczas którego zaprezentowała najważniejsze momenty jej kariery. W 2013 show swoim występem uświetniła kolejna diva – Beyonce. Później na scenie pojawiali się tacy artyści jak Bruno Mars, Coldplay, Katy Perry, Lady Gaga czy Justin Timberlake. W 2020 gwiazdy były dwie, i to światowej sławy – Shakira i Jennifer Lopez. Jeszcze przed występem sporo mówiło się o tym, że każda z nich powinna dostać całą przerwę w meczu do własnej dyspozycji i dzielenie się sceną nie wyjdzie widowisku na dobre. Trzeba jednak przyznać, już po koncercie, że dawno żaden inny nie poruszył tak świata popkultury jak właśnie ten zaprezentowany publice na początku lutego na Florydzie. Kolejny rok oddano zespołowi The Weeknd, a w tym roku show uświetnili raperzy Dr. Dre, Snoop Dogg, Eminem i Kendrick Lamar oraz Mary J. Blige. Za to 12 lutego 2023 roku na scenie w Arizonie ma pojawić się niewidziana od 5 lat Rihanna. Gwiazda po długiej przerwie od koncertów i wydawania nowej muzyki nie mogła wybrać sobie lepszego sposobu na powrót. 

Mnożą się głosy na temat tego, czy Rihanna udźwignie pokładane w niej nadzieje na niesamowity występ jak za dawnych lat, czy zaśpiewa nowe piosenki, czy jednak zawładnie sceną za pomocą starych, ale nadal popularnych hitów. Z pewnością jednak występ będzie czymś innym niż te w ostatnich latach, czy da radę jednak przebić sławą show Shakiry i Jennifer Lopez? Okaże się już za kilka miesięcy.

Dodaj komentarz