Nieszablonowa wizja na technikę szablonową, czyli analiza twórczości Banksy’ego

Kreatywność to wyraz nieszablonowości. Inteligentne działanie oparte na wiedzy oraz umiejętność przedstawienia twórczej wizji określonemu gronu odbiorców to podstawowe komponenty warunkujące kreatywność jednostki. Dzieła sztuki ulicznej cechują się tym, że historia w nich ukazana ma na celu szokować i zachęcać do indywidualnej interpretacji. Co, jeśli nie tylko wizja autora, ale i sam autor pozostaje tajemnicą? 

Technika (nie)szablonowa

Graffiti i sztuka uliczna potrafią przekształcić szare mury miasta w jedno wielkie, artystyczne płótno. Jedną z technik wykorzystywanych podczas tworzenia ulicznych dzieł jest tzw. technika szablonowa, polegająca na przykładaniu określonego szablonu do powierzchni muru, a następnie pokrywaniu go farbą. Jednak czy sposób, w jaki kreuje rzeczywistość Banksy w swoich pracach, można nazwać – zgodnie z definicją – techniką szablonową? Brzmi to paradoksalnie, biorąc pod uwagę fakt, że sam artysta jest jednym z najbardziej nieszablonowych twórców graffiti w historii. Banksy to nie tylko realnie żyjące indywiduum. To także forma egzystencji, bazująca na tajemnicy i percepcji odbiorcy. Szablonem może być jedynie symboliczna tektura, którą do murów budynków przykłada artysta. Cała reszta, czyli uniwersalny sposób przedstawiania społecznych problemów, kreacja niewidzialnego wizerunku i dobór miejsc, w których powstają dzieła, to maksymalnie nieszablonowy przykład kreatywnej twórczości.

Subwersja w wykonaniu Banksy’ego

Wszystko, co tworzy Banksy, jest osnute tajemnicą, która pozwala używać mu murów jako broni. Większość jego prac opiera się na tzw. strategii subwersywnej, która w powszechnym rozumieniu polega na dokonywaniu krytyki istniejącego systemu. Jego prace przekształcają wytwory popkultury, czego przykładem może być trawestacja Stop Wars nawiązująca do znanej wszystkim, chociażby z nazwy, serii Star Wars. Nie swoim wizerunkiem, bo ten przecież nie istnieje w przestrzeni publicznej, a wymownością jego prowokujących prac pokazuje określone stanowisko. Nawet kiedy przekaz jest czysto polityczny, pracę Banksy’ego opierają się na uniwersalnych, pacyfistycznych fundamentach. Wydźwięk emocjonalny, jaki niosą jego dzieła, jest czymś, czego świat do tej pory nie znał.  

Mur jako pacyfistyczna broń

Sztuka uliczna często utożsamiania jest z aktami wandalizmu, natomiast dzieła Banksy’ego postrzegane są w zupełnie innych kontekstach. Zastanawiając się, co sprawia, że grafiki artysty otwierają możliwości ludzkiego uniwersum bardziej, niż niejedna muzealna wystawa, zdałam sobie sprawę, że fundamentalną częścią jego działań jest brak ograniczeń kulturowych i ekonomicznych. Banksy instynktownie wybiera miejsca, na których tworzy subwersyjne znaki. Ma niezwykłą umiejętność trafiania w głąb duszy ludzkiej i działa tak, aby każdy człowiek mógł znaleźć element utożsamiający go z danym dziełem. Odbywa się to bez względu na status społeczny. Tak, jakby w oczach Banksy’ego każdy był równy, każdy miał swoje wady, których przed nim nie da się zataić. To, co go wyróżnia – abstrahując od kreatywnej i niepowtarzalnej estetyki – to bezinwazyjność. Banksy działa pośrednio. Nie rości sobie praw do ingerencji w polityczne potyczki czy relacje społeczne. On je pokazuje i robi to w sposób, wobec którego nie da się przejść obojętnie.

Marginalna ingerencja w sztukę

Banksy jako artysta nie czerpie inspiracji z galerii sztuki, czy muzealnych wystaw. Wręcz przeciwnie – neguje wszelką tego typu działalność instytucjonalną. Jego zdaniem ulica jest dostępna dla wszystkich, co daje jej niezłomną przewagę. Widoczne jest to chociażby w głośnej grafice Show me the Monet, w której artysta wykorzystuje jeden z obrazów Claude’a Moneta. Dzieło przedstawiające spokojny pejzaż zostaje przyprawione o drogowe stożki i wózki sklepowe. Tytuł pracy jest grą słów – połączeniem angielskiej frazy, które w wolnym tłumaczeniu oznacza „Wyskakuj z kasy”, oraz nazwiska znanego wszystkim francuskiego impresjonisty. Artysta, który pokazuje hermetyczność środowiska artystycznego. Kolejny paradoks, którym szokuje Banksy.

„Przeciętny hydraulik robi więcej dla ludzkości niż gość, który maluje sztukę abstrakcyjną albo widoki morza pełne łódek. Graffiti ma przynajmniej szansę, żeby znaczyć dla ludzi coś więcej.”

Nie tylko tworzyć sztukę, ale i sztuką zmieniać świat

Banksy jest postacią nietuzinkową i działa na granicy paradoksu. Nie bierze udziału w wyścigu szczurów, a te zwierzęta są jednym z jego ulubionych motywów. Nie zdradza swojej tożsamości, będąc jednocześnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów sztuki ulicznej na świecie. Nie ingeruje bezpośrednio w tematy społeczne, a zawsze trafia w sedno systemowych problemów. Jest artystą w czystej postaci, a przy tym staje w opozycji do elitarnego grona artystów i instytucji muzealnych. I w końcu tworzy sztukę techniką szablonową, wówczas kiedy jego grafiki są najbardziej nieszablonową wizją na sztukę, jaką kiedykolwiek świat widział. Banksy wybierając drogę, którą podąża, robi to w najbardziej nieposkromiony sposób, zostawiając wszystkich próbujących do niego dotrzeć w ślepych zaułkach. Niedostępność tej drogi dla wszystkich innych, pozwala Banksy’emu pozostać jednym z najbardziej rozpoznawalnych i jednocześnie nierozpoznawalnych fenomenów współczesnego świata.

Dodaj komentarz