Krzyki, powtórzone głosowanie, a w centrum TVN. Czyli o tym, jak na naszych oczach giną media

Zanim przejdziemy do treści właściwej, chciałbym wyjątkowo pozwolić sobie na pewną dygresję w celu wytłumaczenia się. Zaczynając swoją działalność za priorytet postawiłem sobie tę legendarną, dziennikarską niezależność, to m.in. dlatego starałem się unikać i nie pisać o tym, co dzieje się na naszym rodzimym podwórku. Albowiem nie będzie to wielkim odkryciem, jeśli powiem, że to, co blisko nas, wywołuje szczególne emocje, często wynikające z osobistych pobudek i doświadczeń. Niestety bieg wydarzeń zmusił mnie do tego, żebym pierwszy raz złamał postawioną sobie zasadę. Wbrew temu wszystkiemu, wbrew tym wszystkim emocjom, postaram się zarysować mój punkt widzenia najobiektywniej i najprofesjonalniej jak tylko potrafię. Dziękuje i zapraszam do lektury.

Wielki chaos i obawa. Od czego się zaczęło?

Punktem kulminacyjnym w całej debacie wokół tzw. lex TVN była zdecydowanie niesubordynacja ministra Jarosława Gowina, już byłego koalicjanta Zjednoczonej Prawicy. To właśnie jego partia (Porozumienie) zaproponowała do w.w ustawy poprawkę, dzięki której koncesję mogły uzyskiwać podmioty działające w państwach zrzeszonych w OECD (m.in. USA). 

W momencie, kiedy doszło do dymisji Jarosława Gowina, pod znakiem zapytaniem postawiona została większość parlamentarna obozu rządzącego, a co za tym idzie najbliższe głośne głosowanie nad ustawą. W sejmie zasiada bowiem 12 polityków Porozumienia. Rozsądnie moim zdaniem jest stwierdzić, że wewnątrz partii padło pytanie – I co dalej?

11 sierpnia – sejmowa batalia

Głosowanie nr 16, które odbyło się o 17:28, dotyczyło odroczenia obrad do września i było czwartym przegranym tego dnia przez Zjednoczoną Prawicę (229 posłów za odroczeniem, 227 posłów przeciw odroczeniu). Co warto uwypuklić już na tym etapie, to fakt, że w niemalże każdej klęsce decydujące okazywały się głosy partii Kukiz’15. Po ponad 2-godzinnej przerwie wznowiono obrady. Wówczas Elżbieta Witek, Marszałek Sejmu ogłosiła, że otrzymała wniosek o reasumpcję (tj. ponowne rozpatrzenie uchwały z przyczyn błędów proceduralnych, z jednoczesnym unieważnieniem poprzedniej wersji) głosowania w sprawie odroczenia posiedzenia Sejmu uzasadniony brakiem daty we wcześniejszym wniosku. Reasumpcja została przegłosowana pozytywnie. W dalszym toku obrad głosowano nad ustawą lex TVN, za głosowało 228 posłów (w tym posłowie Kukiz’15: Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk), przeciw 216, a wstrzymało się 10. 

Paweł Kukiz – czyli jak z rockmana zostać politykiem

Po kontrowersyjnym dniu na Wiejskiej wszystkie oczy skierowane zostały na założyciela Kukiz’15.  Jarosław Sachajko, kolega z ugrupowania Pawła Kukiza najpierw głosował za odroczeniem obrad, a następnie w powtórzonym głosowaniu zmienił swoje zdanie – tłumacząc się, że oddał błędny głos. Zwieńczeniem dnia w wykonaniu przedstawicieli Kukiz’15 był oddany głos, w którym wszyscy opowiedzieli się za ustawą lex TVN. Drugą kwestią jest zachowanie samego bohatera, które możemy dostrzec na nagraniach dostępnych w internecie. W momencie, gdy przedstawiciele Lewicy zaczynają skandować liczne hasła w stronę Pana Kukiza – ten wstaję i kłania się w ich kierunku. Wyraz dumy, a może pogardy? Trzeba odpowiedzieć sobie samemu. Bierni na takie zachowanie nie zostali byli znajomi, przyjaciele, współpracownicy posła. W internecie mogliśmy przeczytać pogardliwy wpis Janusza Panasewicza, wokalisty Lady Pank, czy usłyszeć wypowiedź zdruzgotanego (co było widać gołym okiem) Kuby Wojewódzkiego. Jestem zdania, że poglądy się zmieniają, ewoluują z racji tego, że człowiek dojrzewa na wielu poziomach. Jednakże to nie dzieje się z dnia, na dzień, więc trudno mówić tu o takiej korelacji, bo gdy ktoś naprawdę jest non-konformistą, ceni wolności ponad wszystko (co wielokrotnie podkreślał) to nie dokłada cegiełki do destrukcji tej właśnie wolności. 

Czy TVN zniknie?

Jakie skutki i zagrożenia niesie ze sobą niechlubna ustawa? Wśród wielu zmian należy wskazać te w zasadach przyznawania koncesji stacjom z udziałem kapitału zagranicznego, które zdaniem wnioskodawcy konieczne są w celu zapobiegania wpływom i przejęciu kontroli przez podmioty spoza Unii Europejskiej, w tym podmioty z państw stanowiących istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa – czy Stany Zjednoczone stanowią takie zagrożenie? Kto wie. Wedle projektu ustawy ową koncesję może uzyskać osoba, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem, że taka osoba zagraniczna nie jest zależna od osoby zagranicznej, która tego warunku nie spełnia. Właściciel TVN, amerykańska firma Discovery Inc. zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii. W takim stanie rzeczy nie istniałyby przesłanki zabraniająca grupie Discovery zarządzania TVN, jednakże przyjęcie ustawy w obecnej formie zmusza właściciela do sprzedaży 51 procent udziałów w TVN. Taka konstrukcja ustawy i odrzucenie poprawki Porozumienia (która mówiła, że posiadaczami stacji telewizyjnych i radiowych mogłyby być podmioty z państw OECD) nie pozostawia złudzeń, w kogo ma uderzyć ta zmiana prawa. Utwierdzić nas w tym przekonaniu może wypowiedź jednego z czołowych przedstawiciel PiS, Marka Suskiego. Powiedział, że jeżeli uda się zmianę wprowadzić, to prawodawcy będą mieli jakiś tam wpływ na to, co się dzieje w tej telewizji.

Głosy z całego świata

Głos w sprawie zabrał Antony Blinken, Sekretarz Stanów Zjednoczonych. W swojej wypowiedzi wskazał, że ustawa w znacznym stopniu przyczyni się do osłabienia rynku medialnego w Polsce, który budowany był tak długi czas. Podkreślił również rolę wolnych i niezależnych mediów w systemach demokratycznych i to, w jakim stopniu oddziałują one na bilateralne stosunki. Kończąc wezwał rząd, aby okazał zaangażowanie w tworzeniu wspólnoty międzynarodowych nie tylko w słowach, ale także w czynach.

Doczekaliśmy się komentarza całej sytuacji z Brukseli. Vera Juorova, Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej mówi o konieczności stworzenia ponadnarodowej ustawy o wolności mediów w całej Unii Europejskiej. Wskazała również, że silne demokracje cenią pluralizm mediów i różnorodność opinii, a nie z nimi walczą.

Oświadczenie w sprawie wystosowała również grupa Discovery. Zarząd zagroził podjęciem działań prawnych przeciwko Polsce, jeśli ta przyjmie kontrowersyjną ustawę o własności mediów, która ich zdaniem znacznie ograniczy wolność prasy.

14.08.2021

Dodaj komentarz