Najdroższe baby shower w historii

W lutym 2023 roku świat znów usłyszał o Rihannie. Wszystko to za sprawą jej spektakularnego występu podczas amerykańskiego Super Bowl. Artystka zachwyciła kilkunastominutowym half-time show, podczas którego nie zabrakło jej największych hitów.

W nocy z 12 na 13 lutego w Glendale w Arizonie odbył się finałowy mecz o mistrzostwo w futbolu amerykańskim, czyli Super Bowl LVII. Zwycięstwo odniosła drużyna Kansas City Chiefs wygrywając z Philadelphia Eagles. W przerwie meczu tradycyjnie wystąpiła gwiazda. Tym razem była to Rihanna, która oficjalnie potwierdziła, że spodziewa się drugiego dziecka.

Kosztowne finały

Super Bowl to jedno z najchętniej oglądanych wydarzeń sportowych i telewizyjnych na świecie. Rozgrywki te odbywają się nieprzerwanie od 1967 roku. W szczególności upodobali je sobie Amerykanie, którzy co roku tłumnie (w liczbie ponad 100 milionów widzów) zasiadają przed telewizorami, żeby kibicować swojej ulubionej drużynie podczas finałowego meczu. Co więcej, dzień finału ligi NFL uznaje się za drugi, po Święcie Dziękczynienia, dzień z największą ilością spożytego jedzenia w Stanach. Z racji tak dużej popularności, wydarzeniu temu towarzyszą niemałe emocje oraz… pieniądze. Mówi się, że w tym roku ceny reklam wyświetlanych na terenie USA podczas przerw w Super Bowl przekroczyły po raz pierwszy 7 milionów dolarów amerykańskich, czyli około 31,3 miliona złotych za 30 sekund na antenie. Oprócz reklam, podczas Super Bowl wyświetlane są również wyczekiwane zwiastuny hollywoodzkich filmowych produkcji. Za udział w tym wydarzeniu płaci się również niemało. Najtańsza wejściówka na finał NFL kosztuje aż 4 tysiące dolarów.

„Efekt Super Bowl”

Super Bowl nie jest wyłącznie wydarzeniem sportowym. Ma też charakter kulturalno-rozrywkowy. W przerwie, podczas half-time show, ma zawsze miejsce występ znanego artysty. Udział w nim uważany jest za niezwykłe wyróżnienie. Niektórzy wyczekują muzycznego show bardziej niż samego finałowego meczu. Na przestrzeni lat swój koncert podczas Super Bowl grali już m.in. The Rolling Stones, Paul McCartney, Michael Jackson, Madonna czy Beyoncé. Wszyscy występujący podczas finałów przygotowują widowiskowe i zaskakujące show z bogatą scenografią, efektowną choreografią i pięknymi kreacjami. Co ciekawe, sami artyści nie otrzymują za występ żadnego wynagrodzenia. Pokrywane są jedynie koszty obsługi i organizacji – wypłaty dla tancerzy, choreografów, ochrony czy pirotechników. Występujący nie są jednak pokrzywdzeni. Okazuje się, że jednorazowy występ na Super Bowl może być ogromnie lukratywny. „Efekt Super Bowl” sprawia, że sprzedaż utworów wzrasta o 534%, jak w przypadku Justina Timberlake’a, a liczba obserwujących w mediach społecznościowych rośnie o 3 miliony, jak u Shakiry i Jennifer Lopez. Jest to darmowa, kilkunastominutowa reklama docierająca do 200 milionów ludzi na całym świecie. Co więcej, gwiazdy Super Bowl przed długi czas po występie cieszą się zainteresowaniem mediów z całego świata.

Rihanna znów zachwyca

Fani artystki z Barbadosu nie posiadali się z radości, gdy okazało się, że będzie można ją obejrzeć na największej scenie świata. Rihanna nie koncertowała bowiem od 2018 roku – od występu podczas rozdań nagród Grammy. Nie wydała też żadnej płyty od czasów „Anti”, czyli od 7 lat. Okazuje się, że w tym czasie spełniała się głównie jako bizneswoman i projektantka mody. Założyła firmę kosmetyczną „Fenty Beauty”, a w lipcu 2021 roku „Forbes” poinformował, że zaliczono ją do grona miliarderów. Ponadto, w maju 2022 roku została mamą i doczekała się syna z raperem A$AP Rockym. Pytania o pracę nad nowym albumem długo ignorowała lub zbywała mało wiążącymi deklaracjami. Wszystko zmieniło się za sprawą informacji z września 2022 roku, kiedy oznajmiono, że Rihanna wystąpi podczas Super Bowl. W ostatnim, marcowym, numerze „Vouge’a” poinformowała także, że w 2023 roku wyda nową płytę. Opublikowano również sesję zdjęciową, w której wystąpiła z partnerem i synem.

Sam występ Rihanny podczas half-time show trwał 13 minut. W trakcie występu zaprezentowała swoje największe przeboje takie jak „Only Girl (In The World)”, „We Found Love”, „Rude Boy”, „Work”, „Umbrella” czy „Diamonds”. Na scenie Rihanna zaprezentowała się wraz z ubranymi na biało tancerzami. Sama miała na sobie czerwony kombinezon, który eksponował widoczny ciążowy brzuszek. Okazało się bowiem, że artystka zostanie mamą po raz drugi. Tym bardziej zadziwiła więc jej odważna decyzja, żeby śpiewać na zawieszonej w powietrzu platformie.

Smaczki half-time show

Wielu fanów było jednak zawiedzionych występem gwiazdy. Okazało się, że artystka dużą część piosenek wykonała z playbacku. Szczególnie widoczne było to w momentach, gdy nie śpiewała do mikrofonu, a słychać było chórki, jak i ją samą. Zastanawiano się, czy wynikało to z niedyspozycji piosenkarki związanej z ciążą, czy może z zbyt długiej przerwy od muzyki.

Nie mniej, artystka bardzo dobrze wykorzystała swoją szansę na zaistnienie. Podczas show zadbała o dobre lokowanie swojej marki. Kiedy występowała na Super Bowl, w pewnym momencie „poprawiła” sobie makijaż pudrem „Fenty Beauty By Rihanna Invisimatte Blotting Powder”. Okazało się, że fani od razu zaczęli wyszukiwać kosmetyku w Internecie, a ten w nocy wyprzedał się do ostatniej sztuki. Dodatkowo, jak wynika z danych na 14.02.2023 r., 17 piosenek Rihanny znalazło się w TOP 40 Spotify. Na Instagramie przybyły jej 3 miliony obserwujących, a wzrost wyszukiwania w Internecie „Fenty Beauty” wyniósł 833%.

Jednakże bohaterką tegorocznego Super Bowl okazała się tłumaczka amerykańskiego języka migowego – Justina Miles. Niesamowicie ekspresyjnie migała występ Rihanny, tańcząc równocześnie do muzyki. Po finałach powiedziała, że dokładnie nauczyła się wszystkich piosenek, które miała wykonać artystka, aby widzowie mogli zobaczyć rytm, nie słysząc go. Filmiki z tłumaczką stały się szybko viralami w mediach społecznościowych.

Niedawno fani Rihanny odetchnęli z ulgą. Nie dość, że artystka wróciła na scenę i zrobiła show podczas Super Bowl 2023, to jeszcze ogłosiła drugą ciążę. Wszystkim, którzy śledzą jej karierę, nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na obiecany album. Pudru z „Fenty Beauty” na razie jednak nie dorwą…

Źródło zdjęcia: https://www.facebook.com/photo/?fbid=579725074186610&set=pcb.579725840853200

Dodaj komentarz