Święto Trzech Króli po francusku

W Polsce święto Trzech Króli nie jest szczególnie obchodzone. Oprócz tego, że 6 stycznia jest świętem państwowym i ustanowiony jest dniem wolnym od pracy, nic wyjątkowego się nie dzieje.

W wielu krajach europejskich to święto jest dniem wolnym. Sytuacja inaczej ma się we Francji. 

La fête des Rois

La fête des rois to francuska nazwa święta Trzech Króli. Obowiązuje również nazwa l’éphiphanie. Słowo to wywodzi się z greckiego i oznacza „objawienie się”. Dokładniej chodzi o Objawienie Pańskie, które upamiętnia dzień przybycia trzech mędrców do Betlejem, aby złożyć dary i hołd nowonarodzonemu Jezusowi. Francuzi nie mają dnia wolnego z powodu tego święta. Może dlatego też nie mają oni zbytnio czasu na celebrowanie tego dnia. Na jedno zaś znajdą czas.

Ciasto z tajemniczą niespodzianką

Tego dnia większość Francuzów pobiegnie do pâtisserie (cukierni) po galette des rois, czyli ciasto królów! Jest to placek z ciasta francuskiego przekładany masą migdałową (à la frangipane). Brzmi niezbyt ciekawie? Cała zabawa polega na tym, że podczas przygotowywania galettes des rois w środku ciasta należy ukryć la fève. Nigdyś la fève to była fasolka. Obecnie jest to ceramiczna figurka króla. 

Kiedy już ciasto stoi na stole, to wszyscy chowają się pod stół, a osoba, która je kroi pyta się, dla kogo będzie dany kawałek i układa zgodnie z odpowiedziami grupy. Osoba, która natrafi w swoim kawałku na figurkę, ogłaszana jest królem i zwiastuje to szczęście dla tej osoby w nowym roku. Zwycięzca dostaje również papierową koronę, zazwyczaj sprzedawaną w zestawie z ciastem. Na południu kraju można się spotkać z inną wersją ciasta — gâteau des rois provençal. Różni się tym, że ma kształt korony królewskiej oraz dodaniem owoców kandyzowanych. 

Teoretycznie świętować w taki sposób powinno się tylko 6 stycznia, ale Francuzi robią to przez cały styczeń. Jest to świetny pretekst do spotkań. Ciasto ma niewiele składników, a wykonanie jest bardzo proste. Część cukierni w Polsce specjalnie przygotowuje to ciasto na 6 stycznia. Jest to ciekawa alternatywa, aby inaczej spędzić ten dzień w Polsce. To kto zostanie w tym roku królem?

Dodaj komentarz