Mniejszości, migracje, wielokulturowość – konferencja naukowa na WNPiD

Temat migracji i mniejszości narodowych stał się niezwykle istotną kwestią, kiedy rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę.

Społeczeństwo zetknęło się wówczas z rzeczywistością, na którą chyba nikt nie był odpowiednio przygotowany. Asymilacja w nowym społeczeństwie to zawsze trudna kwestia, z którą mieli styczność kilka dekad temu również goście debaty naukowej „Polskie emigracje w latach 80. ubiegłego wieku. Motywacje, kierunki, efekty”, odbywającej się w ramach dwudniowej konferencji „Mniejszości, migracje, wielokulturowość” na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa. 

Doświadczenia z przeszłości aktualne teraz

Debata odbyła się pod przewodnictwem prof. UAM dr. hab. Cezarego Trosiaka. Czwórka gości – Elżbieta Jagiełło, Michael Dembek, Jan Twardak oraz Andrzej Strzemieńczyk-Gołkowski – opowiedziała historie swoich migracji z Polski do innych krajów w czasie, kiedy w Polsce ogłoszono stan wojenny.

Doświadczenia, jakimi się podzielili, mimo upływu lat, pozwoliły uczestnikom konferencji zrozumieć, jak obecnie czują się osoby uchodźcze z Ukrainy oraz jakie emocje i trudności towarzyszą im w zaistniałej sytuacji. Goście połączyli się z uczestnikami konferencji za pomocą łącza internetowego z różnych miejsc na świecie, ponieważ mieszkają obecnie w Niemczech, Kanadzie i Australii. Każdy z nich przeszedł inną, najczęściej niełatwą drogę, aby móc w końcu znaleźć się w zapewniającym spokój i bezpieczeństwo miejscu. 

W trakcie debaty zwrócono uwagę na główne motywy podjęcia decyzji o emigracji, proces asymilacji w nowych społeczeństwach przyjmujących oraz efekty tych działań i personalne odczucia po latach mieszkania poza granicami ojczyzny.

„Niech Pani bierze ten paszport i szybko nie wraca”

Podczas panelu dyskusyjnego pojawiały się pytania ze strony widowni dotyczące kwestii asymilacji z lokalną społecznością i problemów, z jakimi w trakcie migracji zetknęli się zaproszeni goście. Dla wszystkich bohaterów debaty droga do odnalezienia w obcym miejscu spokojnej przystani wiązała się z szeregiem trudności natury prawnej, komunikacyjnej, a także z długim okresem oczekiwania na możliwość opuszczenia kraju. Bohaterowie musieli mierzyć się również z kwestią rozłąki z rodziną, brakiem znajomości języka obcego czy niełatwym procesem szukania miejsca zamieszkania i pracy.

Posiadając wizę studencką, nie mogłam ukończyć studiów, bo inaczej musiałabym wrócić do kraju. Skakałam z uczelni na uczelnie, z kierunku na kierunek, aby zostać – mówiła Elżbieta Jagiełło, która początkowo motywowała swoją decyzję o wyjeździe z Polski do Berlina chęcią podszkolenia warsztatu językowego i możliwością studiowania w poczuciu bezpieczeństwa.

Berlin na mapach turystycznych w Polsce był białą plamą. Nie znaliśmy języka, wiec początkowo w ogóle nie widzieliśmy szansy na wyjazd — tak opowiadał o swoich doświadczeniach Jan Twardak, od lat mieszkający z rodziną w Niemczech.

Nie widziałem się z żoną półtora roku. Tyle trwał ten okres szukania miejsca, w którym moglibyśmy się ostatecznie zatrzymać — wspominał Andrzej Strzemieńczyk-Gołkowski, który po prawie dwóch latach migrowania z miasta do miasta, zamieszkał wraz z rodziną na stałe w australijskim Brisbane.

Poczucie polskości 

Szok kulturowy to zjawisko, którego mogą doświadczyć również osoby wracające po latach do ojczyzny, dlatego uczestników panelu dyskusyjnego interesowała także kwestia poczucia narodowej tożsamości z perspektywy lat spędzonych poza jej granicami. Goście debaty rozpoczęli nowe życie w różnych miejscach na świecie, zawierając tam silne więzi z lokalną społecznością i stając się częścią współtworzonej kultury.  

Mimo to nadal czują przywiązanie do Polski. Nawet jeśli decyzja o emigracji wynikała z negatywnych przesłanek, poczucie tożsamości z opuszczonym państwem nie wygasło. Personalne odczucia bohaterów były dla widowni cenną perspektywą, która pozwoliła poznać aspekt wielokulturowości na podstawie prawdziwych doświadczeń.

Kiedy jestem w Kanadzie, czuje się Polakiem. Kiedy jestem w Polsce, czuje się Kanadyjczykiem — mówił Michael Dembek, który opowiedział historię swoich rodziców, emigrujących przed czterema dekadami z Polski do Kanady.

Absolutnie czuję się częścią tej społeczności. Tu jest mój dom i moi bliscy — wspominała Elżbieta Jagiełło, która obecnie działa w organizacji wspierającej młode migrantki. 

Wpływ migracji na życie jednostek

Widoczne w ostatnim czasie zmiany społeczne i rosnąca populacja imigrantów stały się nowym, niełatwym doświadczeniem dla wielu ludzi. Obecna sytuacja w Ukrainie jest wyjątkowa nie tylko dla osób uchodźczych, społeczeństw przyjmujących, polityków, ale także badaczy zajmujących się problematyką wielokulturowości. 

Celem debaty była dyskusja w obrębie postaw emigrantów, władz państwowych oraz mieszkańców państw na podstawie personalnych odczuć i rzeczywistych doświadczeń. Pozwoliła dostrzec źródła problemu, poszerzyć wiedzę o kwestiach związanych z migracjami oraz mniejszościami i zrozumieć wagę wyzwania, przed jakim stoją nie tylko jednostki opuszczające swój kraj, ale również współczesne państwa przyjmujące. 

Dodaj komentarz