Po ciemnej stronie modelingu – recenzja książki „Targ mięsny”

Branża modelingu do dziś budzi kontrowersje. To zrozumiałe, biorąc pod uwagę ilość skandali i stereotypów, które krążą wokół pracy w tym zawodzie. Sięgając po „Targ mięsny” autorstwa Juno Dawson, nie spodziewałam się niczego innego, jak potwierdzenia najczarniejszych scenariuszy, które mogą spotkać osoby bezpośrednio związane ze światem mody.

Kariera warta swojej ceny?

Jana Novak, o nieco androgynicznej urodzie, zostaje dostrzeżona przez tzw. łowcę głów i trafia do jednej z agencji modelek w Londynie. W tych okolicznościach czytelnik poznaje młodą dziewczynę, która wiedzie typowe, nastoletnie życie – chodzi do szkoły, w wolnej chwili spotyka się z grupą znajomych lub spędza czas z ukochanym chłopakiem. Ten jeden dzień, w którym zostaje przyjęta do pracy w zawodzie, o którym wcześniej nawet nie przyszło jej śnić, wywraca życie Jany do góry nogami. 

Pomiędzy rosnącą popularnością i kolejnymi propozycjami sesji zdjęciowych, zbija ona fortunę i zyskuje coraz to większe możliwości podróżowania po świecie. Stąd na przestrzeni całej książki widać, w jaki sposób bohaterka zmienia się pod wpływem swojej sławy i perspektyw zarobku. Bardzo szybko wnika do świata mody, choć początkowo naiwnie wierzy, że uda jej się pogodzić nową rzeczywistość z dotychczasowym stylem życia. 

Im dalej śledzi się losy bohaterki, tym bardziej widać, jak zmienia się jej system wartości i sposób postrzegania pewnych spraw, czyniąc ją bardziej dojrzałą niż na początku powieści. Spełniając marzenia, jednocześnie musi mierzyć się z różnymi wyzwaniami, jakie stawia przed nią modeling, poznając przy tym, jak branża ta funkcjonuje od środka i jak dalece wyobrażenie o niej ma swoje potwierdzenie w realnym życiu. Jana zauważa problemy osób, które tak jak ona, starają się spełniać marzenia i wykonywać każde zlecenie najlepiej jak potrafią. Odkrywa przy tym brzydką prawdę na temat modelingu i tym samym podaje w wątpliwość jego względy etyczne. 

Ku przestrodze 

„Targ mięsny” klasyfikowany jest jako książka dla nastolatków. Co prawda sam język, jakim operuje w toku narracji autorka, daje się rozpoznać jako bardzo przystępny i swobodny w odbiorze, ale również pewne wątki przywodzą na myśli sytuacje typowe dla powieści młodzieżowych. Jednak nie tylko to sugeruje, do kogo przede wszystkim kierowana jest ta historia. W toku lektury od razu nasunęła mi się myśl, że grupą docelową są tutaj młode osoby, a już zwłaszcza dziewczyny, którym pewnie niejednokrotnie marzyła się kariera modelki. Zaznaczam jednak, że książka ta nie stanowi zachęty do podjęcia pracy w tym zawodzie, a wręcz ukazuje szereg powodów, dla których zatrudnienie w agencji modelek może być możliwie najgorszą decyzją do podjęcia. 

Historia Jany jest ostrzeżeniem, aby zwracać uwagę na przedmiotowe traktowanie osób związanych z branżą modową. Można wręcz stwierdzić, że twórczość Dawson wspiera działania koncentrujące się m.in. na problemie molestowania seksualnego lub restrykcyjnych standardów, którym muszą sprostać modele i modelki. Książka może budzić frustrację, żal, smutek lub złość, a z drugiej strony szczęśliwe zakończenie historii Jany daje poczucie siły i dowód determinacji oraz odwagi, jaką nosi w sobie główna bohaterka i znajomi z jej branży. 

Lektura pozwala zastanowić się nad tym, ile tak naprawdę można poświęcić dla zdobycia sławy i zrobienia światowej kariery. Uzmysławia także, jak ważne jest reagowanie w przypadku różnego rodzaju nadużyć oraz wyznaczanie pewnych granic, których przestrzeganie pozwoli na unikanie postępowania wbrew sobie. Czy można traktować tę książkę jako głos autorki przeciwko wszelkim przekrętom, jakie mają miejsce w branży modowej? Jak najbardziej. Być może historia Jany zainspiruje kogoś do skonfrontowania swoich przeżyć i doświadczeń z losami bohaterki lub zachęci innych czytelników do ustosunkowania się wobec poruszanych wątków. Nie wiem, na jak długo twórczość Dawson zachowa się w mojej pamięci, jednak po paru tygodniach od momentu jej skończenia, co jakiś czas wracam do tej pozycji myślami. To dobry znak, że miałam do czynienia z książką młodzieżową, wartą polecenia.

Dodaj komentarz