O wymianie podróżniczych doświadczeń – rozmowa z Anią Kosińską

Czy będąc studentem, można podróżować dużo i tanio? Jak przełamać swoje bariery i gdzie szukać informacji i inspiracji do podróżowania? Co można zyskać, wybierając się na Dni Turystyki?

Odpowiedzi na te pytania, ale i wiele innych udzieliła Ania Kosińska – studentka turystyki i rekreacji, koordynatorka Dni Turystyki, a z zamiłowania podróżniczka. 

Chciałabym zacząć od Dni Turystyki. Wydarzenie odbędzie się 18-19 marca na Wydziale Nauk Geograficznych i Geologicznych. Będzie to już XXI edycja. W opisie wydarzenia można przeczytać, że jest to festiwal tworzony przez studentów dla studentów i innych pasjonatów podróży. Czym jest to wydarzenie? 

Tak jak powiedziałaś, jest to festiwal stworzony przez studentów dla wszystkich pasjonatów podróżowania. Można powiedzieć, że jest to święto turystyki na Wydziale. Wydarzenie jest dwudniowe i obejmować będzie wiele prelekcji i warsztatów, podczas których będzie można dowiedzieć się czegoś nowego o świecie, zdobyć nowe umiejętności, na przykład związane z przetrwaniem w trudnych warunkach w górach. Dla uczestników przygotowaliśmy również kilka konkursów, w których będzie można wygrać przeróżne turystyczne nagrody. 

Pełny harmonogram wydarzenia jeszcze nie jest opublikowany, ale znamy już kilku prelegentów, a w wydarzeniu na Facebooku pojawił się jeden konkurs. Czy możesz zdradzić, jakie jeszcze atrakcje czekają na uczestników? 

W tym temacie jeszcze za wiele powiedzieć nie mogę, bo staramy się, aby atrakcje ujawniane były krok po kroku. Systematycznie uchylamy rąbka tajemnicy dla wszystkich zainteresowanych, dlatego zachęcam do śledzenia naszego wydarzenia na Facebooku i profilu na Instagramie. Z ciekawszych wątków już ujawnionych mogę powiedzieć o prelekcji na temat Mauretanii. Studenci WGiG mieli okazję tam pojechać, a na Dniach Turystyki opowiedzą o swoich doświadczeniach. Pojawi się kącik poświęcony temu krajowi, gdzie będzie można porozmawiać z uczestnikami i spróbować tradycyjnej herbaty.

Festiwal ma jakąś myśl przewodnią? Aktualnie w wydarzeniu jest dużo informacji o Afryce – czy to zbieg okoliczności? 

– To przypadek, festiwal jest ogólnie o tematyce turystycznej. Rzeczywiście, na razie temat Afryki jest bardziej poruszany, ale będzie można poznać wiele ciekawostek o różnych zakątkach świata. 

Czego może dowiedzieć się uczestnik, biorąc udział w tym wydarzeniu? 

Każdy znajdzie coś dla siebie, w zależności od tego, co go interesuje. Niedługo zostanie opublikowany harmonogram, bo wydarzenie zbliża się wielkimi krokami, wtedy będzie można zapoznać się z programem i wybrać to, co nas interesuje. Na pewno Dni Turystyki to ogrom wiedzy od ludzi, których największą pasją jest podróżowanie. Jeżeli więc kogoś podróżowanie interesuje, ale może trochę się boi albo ma jakieś wątpliwości, jest to świetna okazja do rozmowy z bardziej doświadczonymi podróżnikami. To przede wszystkim forum wymiany doświadczeń. Dużą popularnością co roku cieszy się ścianka wspinaczkowa. Będzie możliwość przetestowania sprzętu wykorzystywanego w trudnych warunkach pogodowych w górach, przejścia przez szafkę speleologów, aby wyobrazić sobie warunki panujące w jaskiniach, a także usłyszenia co nieco o dinozaurach. 

Wydarzenie skierowane jest do wszystkich studentów i wejście jest darmowe? 

Oczywiście! Wszystko jest organizowane przez studentów dla studentów za darmo.

Jesteś koordynatorką tegorocznej edycji festiwalu. To twój pierwszy raz przy organizowaniu takiego wydarzenia? Jak odnajdujesz się w tej roli?

W zeszłym roku brałam udział w organizowaniu Dniu Turystyki, ale w tym koordynuję całymi przygotowaniami. Jest to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie, bezpośrednio związane z moimi studiami. Studiuję na kierunku turystyka i rekreacja ze specjalnością zarządzanie eventami. Bardzo interesuje mnie tematyka organizacji wydarzeń i chciałam spróbować swoich sił. Wydaje mi się, że jestem odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Sama bardzo dużo podróżuję i jest to znany przeze mnie mnie temat, dlatego idea festiwalu też jest mi bliska. Angażuję się w przygotowania całym sercem. 

Od jakiegoś czasu dzielisz się z innymi swoim podróżniczym życiem, o którym wspomniałaś, na koncie na Instagramie pod nazwą aniaknowstheworld. Co ciekawego możemy znaleźć na tym profilu? 

Staram się pokazywać ludziom miejsca, do których podróżuję, a przede wszystkim ciekawostki z nimi związane. Dużo bardziej interesują mnie zwiedzane pod kątem tych mniej turystycznych miejsc, słucham, co mają do powiedzenia i polecenia osoby tam mieszkające. Pokazuję, jak podróżować budżetowo, jak w ogóle zacząć organizować wyjazd. Wiem, że dla wielu osób może być to dużym wyzwaniem, ale dla mnie to tylko kilka minut. 

W zeszłym roku odwiedziłaś aż 14 krajów. Jak to zrobiłaś – zarówno pod kątem czasowym, bo jednak studiujesz, jak i pod kątem budżetowym? Myślę, że wielu studentów bardzo chciałoby podróżować, ale przede wszystkim ograniczają ich czas i pieniądze.

Przede wszystkim myślę, że najlepszy czas na podróżowanie jest teraz, gdy jesteśmy młodzi. Wiadomo, różnie to wygląda z planem studiów, ale zawsze mamy jakieś nieobecności do wykorzystania i naprawdę da się z tym pogodzić podróżowanie. Jesteśmy jeszcze młodzi, więc nie potrzebujemy dużo wygód i możemy podróżować naprawdę budżetowo. Ja korzystam z takich rozwiązań jak couchsurfing, ale podróżowałam także po w Norwegii autostopem i spałam pod namiotem. Moim zdaniem jest to kwestia pewnego przełamania i warto zbierać różne doświadczenia. Kolejnym sposobem na tanie podróżowanie jest pakowanie się do samolotu jedynie w bagaż podręczny, ponieważ ten dodatkowy potrafi być droższy niż sam bilet na lot! Wystarczy trochę praktyki i można spakować się w plecak. Często bierzemy wiele niepotrzebnych rzeczy na wypadek „a co by było, gdyby…”, ale powiedzmy sobie szczerze – te sytuacje praktycznie nigdy się nie dzieją. Pamiętajmy, że w kryzysowych okolicznościach wiele rzeczy możemy kupić na miejscu. Mam jeszcze jeden patent: do krajów, w których wiem, że życie jest bardzo drogie, jak np. Norwegia, zabieram ze sobą prowiant z Polski, aby nie wszystko kupować na miejscu. 

Czy możesz polecić jakieś kierunki, o których warto pomyśleć, chcąc budżetowo podróżować? 

Poleciłabym przede wszystkim Włochy, szczególnie studentom z Poznania. Mamy bardzo dużo tanich połączeń lotniczych. Nie jest to proste jednoznacznie wskazać takie kierunki, bo często tam, gdzie są tanie loty, jest drogo na miejscu. I tu wraca Norwegia, gdzie można lecieć nawet za 40 złotych. Rozwiązanie spania pod namiotem jest super, zwłaszcza że Norwedzy lubią być blisko przyrody i można rozbijać namiot niemalże wszędzie, zachowując jedynie odpowiedni dystans od zabudowań. Takie rozwiązanie jednak nie będzie dobre dla wszystkich.

Wspominałaś o couchsurfingu jako sposobie na budżetowe wakacje. Czy jest to bezpieczne rozwiązanie? Spotkałaś się z jakimiś nieprzyjemnymi sytuacjami? 

Korzystam z tej opcji bardzo często, niedawno wróciłam z Madery, gdzie też korzystałam z couchsurfingu. Jest to platforma, gdzie jedna część użytkowników oferuje swoje mieszkanie podróżnikom. Nie należy tego traktować jednak jako darmowy nocleg, jest to bardziej wymiana doświadczeń, chęć spędzenia wspólnego czasu i rozmów. Na takiej zasadzie powinno to funkcjonować. Wiem niestety, że bywa z tym różnie, choć mnie dotychczas nie spotkała jakaś nieprzyjemna lub niebezpieczna sytuacja. Dla mnie jako młodej kobiety, która podróżuje, najbardziej przerażającą rzeczą jest to, że mieszkania oferują niemalże sami mężczyźni. Nie zdarzyło mi się nocować u kobiety i nie ma też bardzo wielu profili kobiet. Dlatego na wszelki wypadek należy przygotować sobie opcję awaryjną – sprawdzić hostele w pobliżu i pozostawać w kontakcie ze swoimi bliskimi. Ważne jest, aby dbać o swoje bezpieczeństwo. Z jednej strony idziemy do nieznajomej osoby, możemy bazować jedynie na zaufaniu, ale z drugiej – to my jesteśmy nieznajomymi, których ktoś przyjmuje we własnym domu i ta osoba też musi nam zaufać. 

Będąc jeszcze w temacie bezpieczeństwa, podróżujesz sama czy zawsze ktoś Ci towarzyszy? 

Madera, z której właśnie wróciłam, była moją pierwszą solową podróżą, Jest to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, bo zazwyczaj wyjeżdżam ze znajomymi. Muszę przyznać, że było to niesamowite przeżycie. Poznałam po drodze tyle osób! Podróżowałam solo, a tak naprawdę nigdy nie byłam sama. Nocowałam jedną noc w hostelu, gdzie poznałam trzy dziewczyny z USA będące w podróży po Europie. One wcześniej też się w ogóle nie znały. To był czysty przypadek, że spotkały się w jednym pokoju. Dzięki takim spotkaniom, szczególnie z lokalsami, mogę spojrzeć na dane miejsce zupełnie inaczej, zapytać o wszystko, co mnie nurtuje, zdobywam w ten sposób bezcenną wiedzę. A sama Madera to raj na ziemi! Cały czas towarzyszyło mi wrażenie, że to jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Tym bardziej, że było 22°C, a jednak jest dopiero luty. 

Czy masz już jakieś plany na kolejną podróż? Na razie zwiedzasz głównie Europę, ale zakładam, że w planach pojawiają się już na pewno jakieś dalsze kierunki.

Wstępne plany na kolejne podróże zawsze trzeba mieć – lubię mieć na co czekać. Na ten moment najważniejszy jest festiwal, więc w marcu będę skupiona na nim. Później chciałabym bardzo sprawdzić się jako pilot wycieczek, być może także przewodnik, więc czeka mnie szkolenie w Berlinie. Następnie zapewne ponownie Włochy, w których jestem zakochana. Mieszkamy na tak pięknym, różnorodnym świecie, jest jeszcze tyle miejsc do odwiedzenia. Chciałabym jak najwięcej poznać i zrozumieć. Zwiedzam Europę, ale cały czas zaskakuje mnie, jak jako Europejczycy potrafimy się różnić. Dla mnie to jest niezwykle ciekawe, jak ludzie z różnych stron świata mogą myśleć i zachowywać się inaczej, mimo że często nie dzielą nas ogromne dystanse.

Podróże tylko zagraniczne czy Polska też Cię interesuje? 

Oczywiście, że Polskę też kocham! Nie wliczałam naszego kraju do tych zwiedzonych 14, ale w zeszłym roku objechałam niemalże całą, byłam, w górach, nad morzem, na Mazurach, na Podlasiu. Polska zawsze będzie mi najbliższa i uważam, że mamy wszystko, czego potrzeba – nawet pustynie. Uważam, że wcale nie trzeba lecieć na drugi koniec świata, żeby zobaczyć coś pięknego i ciekawego – zwłaszcza gdy ktoś odczuwa lęk przed podróżowaniem, warto zacząć od naszego kraju. Małe kroki. Zapraszam na Dni Turystyki wszystkich, którzy choć w niewielkim stopniu interesują się podróżami, zarówno tymi małymi, jak i dużymi. A jak już macie otwarte kalendarze, zapraszam Was na drugie wydarzenie, jakie współorganizuję, czyli Kayak Days, które zrzesza wszystkich miłośników kajakarstwa i odbędzie się 25 kwietnia. 

Link do wydarzeń na Facebooku: 

Dni Turystyki: https://fb.me/e/19ZQr7MzC

Kayak Days: https://fb.me/e/4lcAYY4gJ

Źródło zdjęcia: Oficjalny plakat wydarzenia

Dodaj komentarz