Kultowy zapach ikony — CHANEL no 5

„Perfumy to niewidoczny, niezapomniany i jedyny w swoim rodzaju dodatek w sferze mody, który zapowiada przybycie kobiety i wciąż jeszcze pobrzmiewa, gdy ona już odeszła” – Coco Chanel

CHANEL no 5 to perfum marzeń dla wielu kobiet na świecie. Są to jedne z najlepiej sprzedających się, najbardziej znanych i pożądanych perfum. Celem Chanel było stworzenie perfum dla nowoczesnej kobiety lat dwudziestych. W swoich perfumach chciała przywołać kobiecość. CHANEL no 5 to wonny symbol garçonnes. Były to kobiety krótko ostrzyżone noszące męskie marynarki, krawaty, szokująco krótkie i luźne sukienki.

Droga do sukcesu

Coco od dzieciństwa była wyczulona na zapachy. Wiedzę z zakresu perfumerii zdobywała sama, ale kluczem do jej sukcesu był ekspert w tej dziedzinie — Ernest Beaux. Gabrielle poznała Ernesta przez swojego kochanka Dymitra Pavlovitcha, który skłonił ją do zajęcia się perfumami. Ernest Beaux był wcześniej oficjalnym perfumiarzem cara Mikołaja II i przyjacielem Dymitra. We Francji szybko zyskał sławę i kojarzono go z produkcją egzotycznych perfum. 

Wyjątkowa piątka

Problemem wielu perfumiarzy było szybkie ulatnianie się zapachu i woni. Przełomowym składnikiem okazały się aldehydy, które intensyfikowały zapach. Beaux użył tego składnika w nieznanych dotąd okolicznościach z m.in. jaśminem i różą. Wpłynęło to oczywiście na wysoką cenę flakonu. Ernest przygotował dla Coco kilka fiolek z różnymi wariacjami zapachu. Fiolki ponumerowane były od 1 do 5 i od 20 do 24, żeby w żaden sposób nie wpływać na decyzję zleceniodawczyni. Gabrielle wybrała numer 5 i postanowiła nazwać ten zapach własnym nazwiskiem i tą liczbą — CHANEL no 5. Skąd taka decyzja? Po pierwsze, liczba 5 to była szczęśliwa liczba Coco. Po drugie co roku każdego piątego dnia piątego miesiąca przedstawiała swoje kolekcje mody. Ponadto wróżbita powiedział jej kiedyś, że 5 jest jej przeznaczeniem. Skomplikowaną recepturę zna tylko nieliczna grupa. Perfum posiada co najmniej 80 składników. 

Próba testowa

Perfum no 5 Coco testowała w dość nietypowy sposób. Zapraszała swoich przyjaciół do wykwintnej restauracji w okolicach Grasse i ukradkiem skrapiała gości, którzy przechodzili obok jej stolika. Ich pierwszą reakcją było zaskoczenie, później zaś pojawiało się zadowolenie. Następnie wróciła do Paryża i nic nikomu nie mówiąc, nie anonsując tego prasie, zaczęła realizować swój pomysł. Flakony dawała tylko przyjaciołom z wyższych sfer i rozpryskiwała zapach w sklepowych przymierzalniach. 

Nowoczesny design

Dużą rolę odgrywał design i etykieta flakonu. Było wiele modyfikacji. Pierwotnie buteleczki były minimalistyczne i przeźroczyste, a zbudowane były z cienkiego szła podatnego na stłuczenia. Kiedy perfumy zaczęto sprzedawać na większą skalę, nawet poza Europę, to postawiono na trwalszy materiał. W 1924 r. zmieniono również projekt opakowania, żeby nadawał się do transportu. Chanel postawiła na surowość formy, mimo iż w tym okresie modne były zdobne butelki. Buteleczka formą przypomina karafkę whisky. Rogi flakonika zostały przycięte i zaostrzone. Zatyczka przypomina zaś oktagonalny zeszlifowany klejnot. Coco taki miała pomysł na nowoczesne opakowanie. Co 20 lat modyfikowano design flakonu, aby pasował do nowej epoki. 

Celebryci a Chanel

Szczególną fanką perfum Chanel była Marylin Monroe, która w 1955 r. zapytana przez magazyn Life co zakłada do snu, miała odpowiedzieć, że oczywiście Chanel no 5. Wiele gwiazd brało i bierze udział w kampaniach reklamowych Chanel. Do tych gwiazd zaliczyć można Catherine Deneuve, Suzy Parker, Lauren Hutton, Carole Bouqet, Nicole Kidman czy Audrey Tatuou — odtwórczyni głównej roli w filmie „Chanel. Sypiając z wrogiem”. Jako pierwszy mężczyzna w kampanii Chanel wziął udział Brad Pitt. Obecnie Chanel promuje Lily Rose- Deep.

Dodaj komentarz