Jak dużo sałatki jarzynowej to za dużo? – poświąteczne wyrzuty sumienia

„Może jeszcze dokładkę żurku? Zjedz jeszcze ciasta! Spróbuj tej sałatki, jest obłędna!” – brzmi znajomo, prawda? Jak tu odmówić mamie lub babci? Dlaczego świąteczne posiłki najczęściej kończą się przejedzeniem?

Każdemu zdarza się przesadzić ze świątecznymi specjałami. To, że planowaliśmy zjeść pół talerza żuru z kawałkiem białej kiełbasy, 2 jajka (tylko z odrobiną majonezu) i centymetrowy pasek babki nie oznacza także, że odmówiliśmy wspaniałego sernika, makowca, który akurat przywiozła niewidziana od roku ciocia z Grunwaldu czy każdej z pięciu sałatek, które pojawiły się na stole. 

Święta to czas, który wielu Polakom kojarzy się głównie ze spotkaniami z bliskimi i dobrym jedzeniem. Ten okres jest często spędzany przy suto zastawionym stole. Mnóstwo osób w tym czasie nie może powstrzymać się od spróbowania każdej potrawy i zdarza się, że kończy się to uczuciem dyskomfortu, a w dalszej konsekwencji wyrzutami sumienia. 

Wina i kara

Najważniejsze po świątecznym przejedzeniu jest zdrowe podejście do tej kwestii. Nie można w takiej sytuacji działać według schematu karania siebie za zjedzenie większej ilości jedzenia. Jeżeli zdarzyło się, że zjedliśmy więcej o jeden kawałek sernika czy mazurka, czy jakiegoś innego posiłku, to nie powinniśmy tego traktować w kategoriach winy i kary – „Zjadłam/ Zjadłem zdecydowanie za dużo, więc dzisiaj będę pościć. Albo przez kilka dni. Właściwie to zapiszę się siłownię”. 

Wiele osób (po dojedzeniu świątecznych resztek) postanawia więc dla równowagi nie jeść prawie nic przez kilka dni po świętach. Niestety to nie jest dobry pomysł  zarówno dla naszego zdrowia, jak i dla naszej sylwetki. Organizm po okresie obfitości dostaje sygnał, że nadeszły ciężkie czasy głodowe i natychmiast przechodzi w tryb oszczędzania  i to właśnie może być przyczyną zbędnych, poświątecznych kilogramów. 

Dodatkowo obżarstwo prowadzi do gromadzenia się w organizmie metabolitów i toksyn. Zamiast dostarczyć niezbędne w celu ich neutralizacji składniki odżywcze — głodujemy. W konsekwencji toksyny odkładane są w tkance tłuszczowej, zamiast zostać od razu przetworzone przez wątrobę i wydalone z organizmu.

Nie jesteś niewolnikiem tego, co jesz 

Życie jest po to, by z niego korzystać. W zbilansowanej diecie jest miejsce zarówno na zdrowy koktajl z jarmużu i szpinaku z nasionami chia, jak i na słodki kawałek sernika z bezą i kruszonką. Wielkanoc to tylko jeden weekend z pięćdziesięciu dwóch. To wyjątkowa okazja, z której należy się cieszyć, a nie się jej bać. Żaden pojedynczy smakołyk (np. czekoladowe jajko wielkanocne), posiłek lub dzień obfitego jedzenia nie powinny wpływać na poczucie własnej wartości i świadomości swojego ciała. 

Święta to idealny czas na zebranie bliskich i spotkanie z nimi przy bogatym stole. Wspólne jedzenie może zwiększyć przyjemność płynącą z jego spożywania. A jeśli trochę przesadziło się z czekoladkami wielkanocnymi i już walczy się z poczuciem winy, należy dać sobie czas. W końcu jesteś człowiekiem, popełniasz błędy. Wybacz sobie i idź dalej. To tylko „czekolada”.

Źródło zdjęcia: poradopedia.pl

Dodaj komentarz