Polska znowu w ogonie „Atlasu Antykoncepcji”

Atlas Antykoncepcji to przygotowany przez Forum Parlamentu Europejskiego ds. Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych raport, który przedstawia dogłębną analizę kwestii dostępności antykoncepcji w krajach europejskich. Spośród 46 państw Polska po raz kolejny znalazła się na szarym końcu listy. Czy dziwi fakt, że w państwie, w którym edukacja seksualna praktycznie nie istnieje, seks jest tematem tabu, a kolejne osoby umierają, ponieważ odmawia się im możliwości wykonania zabiegu aborcji, znajdujemy się na tej właśnie pozycji? Raport pokazuje, że sytuacja z roku na rok jest coraz gorsza. 

Analiza w trzech krokach

Badanie dostępności antykoncepcji odbywa się po zebraniu danych z trzech kategorii. Pierwszą z nich jest faktyczny dostęp do środków antykoncepcyjnych, w którym analizie poddany zostaje poziom refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia na środki antykoncepcyjne. Kolejna kategoria to tzw. dostęp do poradnictwa. W tym przypadku bierze się pod uwagę możliwość skorzystania z tabletki „dzień po”, a także kwestię antykoncepcji zwykłej i wymóg recept. Ostatnim polem badawczym jest dostęp do informacji, a więc szeroko rozumiana edukacja seksualna w tym zakresie – typ informacji, ich zasięg oraz przyjazność przekazu dla odbiorców. Każda z kategorii poszerza się o dodatkowe podkategorie, co pozwala na zbadanie zjawiska przekrojowo, a co za tym idzie – daje miarodajne wyniki.

Faktyczne przyczyny bycia w ogonie

Polska należy do krajów, w których refundacja na środki antykoncepcyjne kuleje od zawsze. Wypadamy fatalnie, ponieważ rząd nie zapewnia refundacji nawet osobom defaworyzowanym i młodym. Tak naprawdę nie refunduje żadnego rodzaju antykoncepcji dla nikogo. Problem najbardziej dotyka osoby biedne, a także te mieszkające w małych miejscowościach. Choroby przenoszone drogą płciową, czy niechciane ciąże to główne skutki braku refundacji ze strony państwa w tym zakresie. Drugi obszar badań prezentuje się równie źle, co pierwszy. Polki zobligowane są do załatwienia sobie recepty nie tylko na antykoncepcję zwykłą, ale i awaryjną. Dodatkowo osoby niepełnoletnie potrzebują zgody opiekuna prawnego, aby ginekolog mógł przepisać antykoncepcję hormonalną. Warto zaznaczyć, że zgodnie z polskim prawem seks można uprawiać legalnie od 15 roku życia. Prawo nie pozwala jednak takiej osobie samodzielnie zgłosić się na test wykrywający wirusa HIV, czy poprosić o poradę antykoncepcyjną, dopóki nie osiągnie pełnoletności. Nie dziwi również fakt, że zgodnie z analizą Polska zajmuje ostatnie miejsce w dostępie do informacji. Zerowy poziom edukacji seksualnej w szkołach, a także deficyt oficjalnych, rzetelnych źródeł informacji skutkuje brakiem świadomości nie tylko dzieci, ale i dorosłych.

Kto widzi problem?

Najniższy w Europie dostęp do antykoncepcji to tylko część problemu, z jakim borykają się Polacy. Począwszy od zerowego poziomu edukacji seksualnej w szkołach, aż po ograniczające wolność jednostek przepisy ustawy antyaborcyjnej. Wyniki raportu nie dziwią, ale martwią. Czerpiemy wiedzę z profili na Instagramie. Szukamy odpowiedzi na prymarne pytania wśród masy niesprawdzonych, internetowych blogów. Rzeczywistość wygląda tak, że odpowiedzialność za edukację seksualną, spoczywa w rękach internetowych edukatorów i edukatorek. Czy tak to powinno wyglądać? Opozycyjnym do wyników raportu argumentem jest dostępność prezerwatyw w większości punktów sprzedażowych. Prezerwatywy traktuje się niekiedy jako synonim antykoncepcji, a nie jedną z metod. Co z pozostałymi? Według badań przeprowadzonych przez agencję SW Research w ramach programu „Zdrowa ONA” ponad połowa Polek w ogóle nie korzysta z antykoncepcji. Inne badania pokazują, że niecałe 5% Polaków ma świadomość konsekwencji, jakie niosą za sobą choroby przenoszone droga płciową. Dodatkowo wyniki badań Instytutu Badań Edukacyjnych pokazują, że 33% badanych nastolatków uważa stosunek przerywany za skuteczną metodę antykoncepcyjną. Większość badań, raportów i analiz w zakresie seksuologii pokazuje jasno, że w Polsce powinny nastąpić zmiany. Atlas Antykoncepcji jest tego namacalnym potwierdzeniem.

Dodaj komentarz