Ile nam jeszcze zostało? — Dzień Ziemi 2022

Szacuje się, że nasza planeta liczy około 4,5 miliarda lat. Prawdopodobnie w ciągu pierwszego miliarda po uformowaniu się Ziemi w oceanach rozpoczęło się życie.

Pierwsi ludzie pojawili się na niej około 2,5 miliona lat temu, co w tej perspektywie wydaje się stosunkowo niedawno. Do czego zdążyliśmy doprowadzić? 

Dzień Ziemi to okazja do tego, aby zwrócić szczególną uwagę na to, jak słaby jest ekosystem naszej planety. Data jest symboliczna, ponieważ obchodzimy ten dzień w momencie, kiedy na półkuli północnej panuje równonoc wiosenna, a na półkuli południowej równonoc jesienna. Dochodzi zatem do sytuacji, kiedy na całej planecie dzień trwa prawie tyle samo godzin co noc. 

W starożytnych kulturach rolniczych równonoc wiosenna była związana ze świętem rodzącego się życia. Obecnie częściej mówi się o tym, że jest to dzień swoistej równowagi, która może pomóc w odrzuceniu wzajemnych różnic między ludźmi. Niezależnie od tego, w co wierzymy i jakiej jesteśmy narodowości, dzielimy pomiędzy siebie planetę Ziemię, która jest naszym wspólnym dobrem. 

Ziemia w 2050 roku 

XX wiek był najcieplejszym okresem na Ziemi od prawie 2000 lat. Dane, które zostały przeanalizowane z wielu różnych źródeł, w tym rdzeni lodowych, słojów drzew i raf koralowych, pokazują, że trend ocieplenia rozpoczął się po rewolucji przemysłowej – w latach pięćdziesiątych XIX wieku. W większości krajów na świecie najwyższe temperatury miały miejsce w ciągu ostatnich 100 lat. 

Naukowcy zwracają uwagę, że jeśli trend się utrzyma, to wzrost poziomu mórz i susze mogą sprawić, że niektóre obszary planety staną się niebezpieczne lub nawet nie będą nadawać się do zamieszkania. Przymusowi uchodźcy będą zmuszeni do opuszczenia swoich domów ze względu na niesprzyjający, a czasami nawet zagrażający życiu, klimat, co w rezultacie może doprowadzić do niestabilności geopolitycznej. Bank Światowy przewiduje, że do 2050 roku może zostać przesiedlonych nawet 140 milionów ludzi. 

Nie musimy jednak podróżować w czasie do 2050 roku, aby wyobrazić sobie wpływ zmian klimatycznych na powietrze. Wiosną 2018 roku zła jakość powietrza w Los Angeles przekraczała federalne poziomy bezpieczeństwa przez 87 dni, co mówi samo za siebie. 

Ponad 90 proc. ocieplenia wytworzonego przez ludzi od lat 70. zostało wchłonięte przez oceany. Podobnie jak na lądzie w morzu zachodzi zmiana, która w 2050 r. wpłynie na globalne oceany. Zwrócił na to uwagę David Hutchins, profesor biologii morskiej i środowiskowej USC Dornsife: „Ocean ociepla się, zakwasza, traci tlen, jest przeławiany i dławiony zanieczyszczeniami od składników przemysłowych po plastik. Szacuje się, że w 2050 roku będą istnieć zaledwie nieliczne rafy koralowe”. 

Zainwestuj w naszą planetę 

„Sekretem zmiany jest skupienie całej swojej energii nie na walce ze starym, ale na budowaniu nowego” – Sokrates

„Invest in our planet” – tak brzmi tegoroczne hasło Dnia Ziemi. Co może ono oznaczać dla nas? Jeśli chodzi o zmiany klimatyczne, wymagana jest natychmiastowa reakcja, która wiąże się z ogromnymi nakładami pieniężnymi. Dzięki regulacjom, zachętom i partnerstwie publiczno-prywatnym rządy mają klucz do transformacji i budowania zielonej gospodarki. Podobnie jak w przypadku rewolucji przemysłowej i informacyjnej rządy muszą zachęcać swoich obywateli, przedsiębiorstwa i instytucje do budowania stabilnej przyszłości. 

Przykładem tego może być system zastosowany w USA. Miejsca pracy związane z czystą energią zapewniają zarobki o jedną czwartą powyżej krajowej mediany płac i przewyższają miejsca pracy związane z wydobyciem/wytwarzaniem paliw kopalnych od trzech do jednego, zatrudniając więcej Amerykanów niż nauczycieli gimnazjów czy szkół podstawowych, bankierów, rolników czy pośredników w obrocie nieruchomościami. 

Podejmowanie świadomych wysiłków w życiu codziennym w celu stworzenia zrównoważonej infrastruktury dla przyszłych pokoleń jest jednym z najważniejszych priorytetów w dzisiejszym świecie. Co zrobić, by zapobiec katastrofie klimatycznej? W obliczu obecnej sytuacji w Europie najważniejszym zadaniem, jakie stoi przed władzami poszczególnych krajów, ale także samymi Europejczykami jest: 

Zainwestowanie w pokój (invest in peace)

Wojna nie tylko kosztuje ludzkie życie i powoduje powszechny głód, ubóstwo i cierpienie. Boli także planetę. Opisywane przez UNEP jako „cicha ofiara brutalnego konfliktu” środowisko jest bezpośrednio uszkadzane podczas wojny. Taktyka spalonej ziemi często obejmuje niszczenie infrastruktury, atakowanie terenów przemysłowych, zatruwanie studni wodnych i gleby oraz podpalanie upraw i lasów.

Konflikt sprawia również, że osiągnięcie globalnej współpracy niezbędnej do przeciwdziałania zmianom klimatu jest jeszcze trudniejsze. Inwestując w pokój i dyplomację, możemy ustrzec przyszłe pokolenia przed plagą przemocy i jednocześnie chronić planetę.

Źródło zdjęcia: https://emerging-europe.com/business/spacetech-emerging-europes-final-frontier/attachment/planet-earth-from-space-beautiful-sunrise-world-skyline-illust/

Dodaj komentarz