Reportaż to gatunek dziennikarski, który ma za zadanie przekazać prawdziwą i szczegółową relację o wydarzeniach bezpośrednio widzianych lub udokumentowanych. Cechuje go bezstronność, autentyczność informacji i pełne przekazanie tematu. W Polsce mamy wielu znanych reportażystów. Jednym z nich jest Cezary Łazarewicz, pochodzący z Darłowa dziennikarz prasowy, publicysta i pisarz, działacz opozycji demokratycznej w PRL. A także laureat nagrody Nike, przyznawanej corocznie w październiku za najlepszą książkę roku poprzedniego.
Spotkanie autorskie z Cezarym Łazarewiczem miało miejsce 22 października w Bibliotece Raczyńskich przy placu Wolności. Reportażysta pojawił się wraz z egzemplarzem swojej książki pod tytułem „Na Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa”. Autor najpierw zarysował fabułę. Przedstawia się ona następująco: Stanisław Pyjas był studentem polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, zaangażowanym w działalność nieformalnej grupy studenckiej, która po nawiązaniu kontaktu z Komitetem Obrony Robotników została rozpracowana przez Służbę Bezpieczeństwa. Członkowie grupy byli zastraszani i inwigilowani, a rano 7 maja 1977 roku w kamienicy przy ulicy Szewskiej w Krakowie znaleziono zwłoki mężczyzny.
Wartość spotkania dla czytelników
Czytelnicy z zaciekawieniem słuchali, jak Łazarewicz opowiadał o swojej książce. Wydarzenie było na tyle istotne, że miało nawet swoją transmisję w mediach społecznościowych, oraz zapobiegało wykluczeniu dzięki transkrypcji mowy na język migowy. Osobom uczestniczącym w spotkaniu zdarzało się przerywać autorowi i podejmować z nim polemikę. Emocje były tak żywe, że zabierający głos niejednokrotnie wchodzili sobie w słowo. Jeden z mężczyzn, porównując swoje studenckie lata z życiem Pyjasa, stwierdził, że podobnie spędzali czas po zajęciach. Rozwodził się przy tym nad kondycją obecnych studentów, w czym dosyć niegrzecznie przeszkodził mu inny uczestnik, nakazując samoopanowanie, gdyż to nie jego dotyczyło spotkanie. Jak widać, czytelnicy bardzo aktywnie włączali się do dyskusji.
Wartość spotkania dla samego autora
Cezary Łazarewicz, zapytany o to, jaką wartość mają dla niego spotkania z czytelnikami, odpowiedział: „Spotkania z czytelnikami są dla mnie ważne, ponieważ gdy się pisze, to pisze się w próżnię. A tutaj można zobaczyć człowieka, który jest zainteresowany historią, czasem człowiekiem, który to napisał, i reaguje na to”. Następnie dodał: „Nie trzeba czekać na list, żeby widzieć reakcję, co działa na ludzi, a co nie; czy było wartościowe to, co człowiek napisał, czy nie”. Skwitował wypowiedź słowami: „Myślę, że podstawą są spotkania autorskie”.
Dlaczego akurat reportaże?
Drugie pytanie, z którym zmierzył się Cezary Łazarewicz, skłoniło go do refleksji nad tym, dlaczego zajął się reportażami. Po chwili namysłu odpowiedział: „Reportaż to była taka literatura w gazecie, która rzucała się w oczy. Jak brało się kiedyś gazetę, to reportaż był na dwie kolumny. Sam się kiedyś zastanawiałem, dlaczego reportaż. Byłem reportażystą w «Gazecie Wyborczej» i czytelnicy pisali mi, że reportaż to takie studium przypadku – opisana rodzina, wydarzenie albo pojedynczy człowiek, który opowiada jakąś szerszą historię. I mnie się to strasznie podobało, bo to były rozmowy z ludźmi i trzeba było mieć jakiś talent, żeby opisać to ciekawie, i oddźwięk tego był o wiele większy niż jakichś takich małych informacyjek”. Na koniec Cezary Łazarewicz dodał z uśmiechem: „Zawsze reporterzy byli w gazecie takimi cesarzami. Więc nie chciałem być w ogonie, tylko w szpilce”.
Jak widać, spotkania autorskie budzą wiele emocji zarówno w autorach, jak i w czytelnikach. Są czasem do refleksji nad tekstami i ich tematyką. Pozwalają na chwilę rozmowy w towarzystwie osób, które mają podobne zainteresowania. A dla pisarza są świetną okazją, by zmierzyć się z pytaniami, niejednokrotnie sprawiającymi, że musi on zastanowić się także nad swoimi decyzjami.
Źródło zdjęcia: Radio Poznań – oficjalny plakat