Głośno i tłocznie – relacja z Remconu 2024

W ostatni weekend lutego 2024 odbyła się szósta edycja Remconu. W tym roku festiwal po raz pierwszy odbył się na hali AmberExpo. Na wydarzeniu zgromadziły się tłumy fanów mangi, anime, gier wideo i fantastyki. Nie zabrakło również szerokiej oferty wystawców z rękodziełem. Wydarzenie było świetną okazją do spotkania się z pasjonatami i wzięcia udziału w różnego rodzaju atrakcjach.

W dniach 23-25 lutego odbyła się szósta edycja festiwalu Remcon, który już  na stałe wpisał się w kalendarz kulturalnych wydarzeń Trójmiasta. Organizatorzy postanowili zaryzykować, przenosząc Remcon z tradycyjnej lokalizacji w szkole w Gdyni do przestronnej hali AmberExpo, co okazało się być strzałem w dziesiątkę. W zeszłym roku ze względu na zasady BHP po przekroczeniu limitu uczestników zaprzestano sprzedaży biletów. Najprawdopodobniej to było przyczyną zmiany lokalu na AmberExpo. Nowa przestrzeń umożliwiła znaczne poszerzenie oferty wydarzenia i większość uczestników doceniła tę zmianę, lecz pojawiły się również głosy krytyk – większa przestrzeń, więcej miejsca, to też więcej hałasu i chaosu. W strefie przeznaczonej do relaksu część uczestników, zamiast z tego relaksu skorzystać, postanowiła… grać w siatkówkę. Było to o tyle niebezpieczne, o ile zdarzyło się, że piłka uderzyła nieuczestniczących w grze. Pojawiły się głosy, że zostało to zgłoszone organizacji, a aspirujący siatkarze upomniani – jednak aż do ostatniego dnia wydarzenia kontynuowali swoją „zabawę”.

Innym problemem związanym z tak dużą przestrzenią było słabe oznakowanie. Na terenie wydarzenia chodziło się wszędzie „na wyczucie”, gdyż mapek było mało, dodatkowo nie były zbyt czytelne. Pierwszy dzień minął mi na próbie znalezienia sal panelowych, która zakończyła się fiaskiem i trzeba było prosić o pomoc kogoś z obsługi. Problem ten miało większość uczestników na początku, co można wywnioskować po małej liczbie osób w miejscu, gdzie odbywały się warsztaty w porównaniu z główną halą wydarzenia. Na szczęście w sobotę większość osób odkryła, że część Remconu znajduje się również za szklanymi drzwiami na piętrze i mogło cieszyć się w pełni z możliwości eventu. Nie było smutnej powtórki z Pyrkonu 2023, gdy część wystawców miała swoje stoiska na antresoli w jednej z głównych hal, o czym nie było nigdzie informacji. Sprawiło to, że ludzie dowiedzieli się, że ktoś tam był… dwa dni po zakończeniu festiwalu. 

Bezsprzecznie AmberExpo to większe i bardziej przestronne miejsce niż poprzednia lokalizacja imprezy. Jednakże AmberExpo to jedna wielka hala, przez co większość atrakcji musiała zostać w nią „upchnięta”. Wystawcy stali obok karaoke, karaoke obok gier planszowych, gry planszowe obok jedzenia itd. Na początku szło się w tym wszystkim pogubić, jednakże po obejściu trasy parę razy, można było się już zorientować, co gdzie jest. Aczkolwiek dałoby radę zrobić to lepiej, na przykład poprzez rozdzielenie poszczególnych stref kolorami. 

Niestety miałam okazję skorzystać tylko z jednej z rozstawionych gier, czego powodem były, typowe dla tego typu wydarzeń, niesamowicie długie kolejki. Najdłuższa kolejka ciągnęła się do konkursu cosplay.

Głośno, jaskrawie i szybko 

Już od momentu wejścia na teren festiwalu zauważyć można było, że Remcon 2024 to nie jedynie okazja do zakupu gadżetów czy gier, lecz również ogromna, barwna parada ludzi przebranych za swoje ulubione postacie. Kwintesencją tego była główna atrakcja wydarzenia – konkurs cosplay. Podczas niego zgłoszeni uczestnicy byli oceniani za swój strój, czasochłonność przygotowania i kreatywność przedstawionej scenki.

Konkurs odbył się na głównej scenie, znajdującej się za największą halą. Zważywszy na fakt, że byłam na końcu kolejki, na widowni musiałam usiąść w tylnych rzędach. Mimo mocnego nagłośnienia, niestety nie wszystko było słychać. Częściowo odpowiedzialni za to byli inni widzowie konkursu, krzyczący z całych sił za każdym razem, gdy na scenie pojawiał się inny cosplayer, a częściowo słaba akustyka pomieszczenia.

W trakcie wydarzenia bardzo często puszczano światła stroboskopowe, które bywają niebezpieczne dla oczu. Ich duża ilość nie pomagała również w przyglądaniu się uczestnikom. Jaskrawe barwy często zmieniały kolorystykę ubrań lub po prostu ich nie doświetlały.

Konkurs był wyjątkowo krótki. Zwykle na tego typu eventach uczestników jest ponad dwudziestu, tym razem nawet do dwudziestki nie dobito. Klasycznie można było zobaczyć osoby przebrane za postacie z anime, gier i seriali. Główną nagrodę zdobyła cosplayerka Azuli z kultowej bajki Avatar: Legenda Aanga. Był to bardzo dobry występ, jednak wiele innych też zasługuje na uznanie np. Wanda z MCU, Doktor Strange z animowanego „What if?” oraz Jinbe z anime „One Piece”. Każdy z tych strojów zachwycał solidnością wykonania, podobieństwem do cosplayowanej postaci i dbałością o szczegóły.

Festiwal Remcon 2024 uważam za wyjątkowo udany. Pomimo pewnych niedogodności jak długie kolejki, czy słabe oznakowanie sal, dobrze wspominam to wydarzenie. Najprawdopodobniej mogłabym więcej z niego wyciągnąć, gdybym szybciej wiedziała, gdzie znajdują się poszczególne atrakcje. Na pewno pojawię się na następnej edycji.

Źródło zdjęcia: Baner wydarzenia

Dodaj komentarz