Twitter umiera. Czy Elon Musk jest gwoździem do trumny?

Elon Musk to jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Miliarder wielokrotnie miał okazję pokazać swoje umiejętności biznesowe poprzez angażowanie się w wiele różnych sektorów gospodarki. To właśnie on odpowiada za sukces Tesli oraz za stworzenie SpaceX, czyli pierwszej prywatnej firmy, która odniosła sukces w przemyśle kosmicznym. Obie działalności osiągnęły niewątpliwy sukces. Dlaczego więc Musk nie potrafi powtórzyć tego z Twitterem?

Głośne przejęcie

Elon Musk zapowiadał, że ma zamiar kupić Twittera, a rozmowy ciągnęły się przez długi czas. W tym okresie akcje platformy intensywnie rosły, a potem gwałtownie spadały. Im dłużej trwał proces przejęcia medium, tym więcej wątpliwości mieli użytkownicy, a także inwestorzy, którzy obserwowali straty niemal przez cały okres istnienia platformy. Wiele osób wierzyło jednak, że przejęcie platformy przez Elona Muska, okaże się dobrym wyjściem, a Twittera czekają świetlane czasy. Tak się jednak nie stało, a Musk po kupnie platformy zdecydował się zwolnić część kluczowych menadżerów firmy.

Kłopotów ciąg dalszy

W momencie przejęcia Twittera przez Elona Muska ze swoich reklam na platformie zrezygnowało kilka wielkich korporacji. Są to m.in. grupa Stellantis czy VW, a także Pfizer i United Airlines. Powodem rezygnacji mają być kontrowersyjne wypowiedzi i zachowanie Elona Muska. Przedsiębiorcy zwracają uwagę na niezrozumiałe poczynania miliardera, który najpierw przekazał Ukrainie system Starlink, zapewniający dostęp do internetu m.in. wojsku, a później zaczął rozmyślać nad tym, czy Ukraina nie powinna oddać części swoich terytoriów Rosji, aby zatrzymać wojnę. Kontrowersyjne posty odbiły się miliarderowi czkawką, która skazała Twittera na ogromne straty.

Praca 24/7 i masowe zwolnienia

Elon Musk zapowiedział, że zamierza znacząco zredukować załogę Twittera. Oznaczałoby to zwolnienia sięgające nawet ok. 7.5 tysiąca osób. Właściciel Tesli tłumaczył taką decyzję tym, że koszty przekraczają przychody, a Twitter musi wyjść na prostą. Oprócz tego miliarder dał wskazówkę wszystkim pracownikom, którzy chcieliby pozostać w firmie, a konkretnie doradził pracę na pełnych obrotach. Co to oznacza? Spanie w biurze. Musk sam zaczął stosować tę praktykę, aby zachęcić do niej pozostałych pracowników. 

Śmiałe poczynania Muska i groźby z Brukseli

Elon Musk próbuje ograniczyć kontrolę na Twitterze, tak jak zapowiadał. Eksperci wskazują jednak, że spodziewali się większej wolności słowa, a nie rezygnacji z kontrolowania treści. Może to doprowadzić do wycieku ogromnej ilości fake newsów, z którymi walczą organy Unii Europejskiej. Komisarz unijny ds. przemysłu – Thierry Breton zaznaczył, że jeśli zajdzie taka potrzeba – Unia Europejska może zamknąć Twittera. Już niedługo ma zacząć obowiązywać unijna ustawa o usługach cyfrowych, której celem jest szybsze usuwanie nielegalnych treści ze stron internetowych. Krytycy Elona Muska odnoszą się do jego wypowiedzi nt. wolności słowa i sugerują, że miliarder może przyzwolić na podżeganie i stosowanie mowy nienawiści, a na to w Unii Europejskiej nie ma zgody. 

Trudno ocenić, jak będzie wyglądać sytuacja Twittera w kolejnych miesiącach. Elon Musk, który jest znany ze swojej żyłki do interesów, zaskoczył cały świat. Wydaje się, że gwoździem do trumny dla Twittera może nie być wolny rynek, a kontrowersyjny właściciel, który próbuje spełnić swoje ambicje, nie patrząc na to, jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić. 

Źródło zdjęcia: pexels.com

Dodaj komentarz