Zimna Zośka i większość maja już za nami, zatem wygląda na to, że w końcu przetrwaliśmy próbę czasu, a letnie dni nadchodzą wielkimi krokami. Wielu z nas z pewnością nie może doczekać się, by (w końcu!) móc spędzać długie godziny na świeżym powietrzu. W szczególności gdy sesja już za rogiem, warto poszukać miejsc, które pozwolą się zrelaksować czy – jak kto woli – zwolnić, zanim nauka pochłonie nas w pełni.

Wobec tego pojawia się jednak pytanie, jakie miejsca wybrać. Choć nasza poznańska Warta zawsze wydaje się dobrym wyborem, zachęcam do eksploracji nowych miejsc, szczególnie iż mamy w okolicy wiele do odkrycia.
Ukryty Ogród Szeląg
Alternatywne miejsce, które zachwyca od samego początku. Świetnie komponujące się z okolicami Szeląga i Warty, ale jednak z przestrzenią absolutnie niespodziewaną. Niby park, chociaż to bardziej dziki ogród, który świetnie wpasował się w zgraną kompozycję z tkanką miejską i pobliską przyrodą. Jednak to nie wszystko. Ogród Szeląg słynie z wieczorowej muzyki na żywo, podczas której w sezonie letnim (począwszy już od maja) miejsce staje się absolutnie wyjątkowe. Ponadto często organizowane są różnego rodzaju warsztaty, na przykład z ceramiki czy farbowania ubrań. Okolice parku Szelągowskiego cieszą się również bogatą historią – ogród, choć oczywiście wielokrotnie zmieniany, powstał na początku XX wieku. Najpierw jako przestrzeń do wypoczynku, a z czasem również jako punkt gastronomiczny – tak też pozostało do dziś. Migoczące światełka, naturalność i mnóstwo przestrzeni na przemyślenia bądź na spędzenie czasu z bliskimi. Można powiedzieć, że jest to miejsce pozostawiające pole do własnej interpretacji przez wzgląd na rozproszenie w ogrodzie – jest tu trochę chaosu, jednak Szeląg jest bezapelacyjnie inspirujący!
Serce Sołacza
Często, by korzystać z dobrodziejstw natury, wcale nie trzeba jechać daleko poza miasto. Za świetny przykład mogą posłużyć tutaj okolice parku Sołackiego i jeziora Rusałki, dokąd dojechać można w zaledwie dziesięć minut ze ścisłego centrum Poznania. Sołacz znany jest jako raj dla sportowców – liczne ścieżki rowerowe, wielu biegaczy, rolkarzy czy spacerowiczów wręcz zapraszają do podjęcia aktywności fizycznej. Szczególnie że okoliczny teren jest w dużej mierze zalesiony, więc nawet upały nie będą przeszkodą do podjęcia wysiłku. Park jest wręcz idealnym miejscem na piknik przy stawach, które znajdują się wewnątrz terenu, czy podziwianie licznej gromady łabędzi czy bobrów. Z parku Sołackiego, przechodząc obok Stadionu Miejskiego, niczym przez portal można dostać się prosto nad jezioro Rusałka, które oferuje kolejne ścieżki, plażę, kąpielisko czy miejsce na rozpalenie grilla. Jednym z większych zalet Rusałki są organizowane bezpłatne koncerty plenerowe w ramach cyklu „Scena nad Rusałką”. Jest to fantastyczna okazja na odkrycie nowych artystów z różnych gatunków muzycznych czy spędzenie czasu z ulubionymi twórcami z całej Polski.
Co ciekawe, jest to największa tego typu bezpłatna inicjatywa w całej Polsce! Tegoroczny cykl został rozpoczęty w majówkę, w brzmieniach indie oraz elektroniki. Wśród artystów zaproszonych w tym sezonie są między innymi Hubert., Paulina Przybysz, Shymczyk, Przebiśniegi i wiele innych.
Własny ogród UAM?
Nie wszyscy wiedzą również o istnieniu Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, znajdującego się na poznańskich Ogrodach. Teren zachwyca różnorodnością gatunków roślin, pochodzących z najróżniejszych klimatów i stron świata. W kolekcji znajdują się między innymi egzotyczne krzewy i kwiaty pochodzące z Ameryki Północnej czy Azji. W przestrzeni nie brakuje urokliwych strumyków, mostków, miejsc do wypoczynku, nadających temu parku niezwykłego klimatu. Miejsce również znajduje się w niedalekiej okolicy centrum tramwajem, tuż przy ulicy Dąbrowskiego, jest więc świetnym wyborem, by odpocząć od miejskiego zgiełku, ale bez potrzeby uciekania zbyt daleko. Ogród Botaniczny zmienia się też w trakcie roku wielokrotnie – warto przyjść tu na spacer przynajmniej kilka razy w roku i patrzeć, jak zmienia się przestrzeń. Nie tylko wizualnie, ale również pod względem aromatów. Wstęp jest również bezpłatny, warto jednak wcześniej sprawdzić godziny otwarcia, gdyż różnią się one w zależności od pory roku.
Każde z opisanych przeze mnie miejsc jest swego rodzaju azylem. Choć znajdują się one w mieście, pozwalają odetchnąć czy miło spędzić czas z bliskimi na łonie natury. Zachęcam do odwiedzenia!