27 grudnia przypada 104. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Powstania, dzięki któremu Wielkopolska stała się częścią odradzającego się, po 123 latach niewoli, państwa polskiego. Powstania, o którym warto pamiętać i edukować, co za cel postawił sobie właśnie Wielkopolski Urząd Marszałkowski, organizując już po raz czwarty Miasteczka Powstańcze w różnych częściach województwa.

Oprócz głównych uroczystości, mających miejsce w rocznicę wybuchu powstania w Poznaniu, przez niemalże cały grudzień można było dotknąć historii w Miasteczkach Powstańczych. Najpierw w Pile, Lesznie, następnie w Kaliszu i Koninie, a na końcu w stolicy Wielkopolski chętni mogli poznać bliżej historię powstania. Oprócz pamiątkowego zdjęcia z powstańcem można było samodzielnie przygotować powstańczą flagę czy rozetkę, a także wspólnie zaśpiewać piosenki z okresu powstania. Dla lubiących zagadki przygotowany został escape room – chętni przychodzili pod pretekstem zdobycia produktów niezbędnych do przygotowania pyr z gzikiem, a wychodzili ze skrzynkami pełnymi granatów i amunicji. 

Wielkopolanom rozdawane były również powstańcze flagi, a organizatorzy zachęcali do oddania hołdu bohaterom powstania w 104. rocznicę wybuchu powstania poprzez wywieszenie flagi. Wszystko w ramach akcji „WywieśMY flagi dla Powstańców”.

A jak do powstania doszło? 

Jest 26 grudnia 1918 roku. Polacy, po raz pierwszy od 123 lat, obchodzą święta Bożego Narodzenia we własnym, niepodległym kraju. Nie dla wszystkich były to jednak chwile radości z odzyskanej wolności. Wielkopolanie nadal żyli pod niemieckim biczem. Chęć przyłączenia ziem do ojczyzny była tak duża, że na wieść o jedenastym listopada zaczęto przygotowywać powstanie przeciwko zaborcy. 

Spokojny czas wyczekiwania na narodziny Chrystusa zmienił się w niecierpliwe oczekiwanie na zbawiciela. Ten, rzeczywiście, przybył w postaci sławnego pianisty – Ignacego Jana Paderewskiego. Jadąc do Warszawy w celu objęcia funkcji premiera, zatrzymał się w Poznaniu. Nie dla wszystkich był on jednak mile widzianym gościem. Niemcy, zdając sobie sprawę z nastrojów panujących wśród Polaków, za wszelką cenę starali się nie dopuścić do jego przyjazdu. Gdy pianista wysiadał na peronie Dworca Letniego, zaborcy próbowali wręczyć mu nakaz opuszczenia miasta, zostali jednak powstrzymani przez Polską Straż Ludową. Przyszły premier udał się do Hotelu Bazar, z którego balkonu wygłosił płomienne przemówienie do narodu. 

Wydarzenia te wzburzyły zaborców, którzy w ramach zemsty zrywali polskie flagi i zorganizowali przemarsz wojsk przez miasto. Nie poprzestali jednak na tym – po zmroku doszło do strzelaniny w pobliżu hotelu, w którym przebywał Paderewski. Atak ten spotkał się ze zdecydowaną odpowiedzią Polaków. Tego samego dnia oddziały Straży Ludowej oraz Polskiej Organizacji Zbrojnej zaatakowały Prezydium Policji, które udało im się zdobyć. Dokładnie w tym miejscu poległ pierwszy powstaniec w Poznaniu – Franciszek Ratajczak. Nie była to jednak pierwsza ofiara powstania w Wielkopolsce. Przed południem, Jan Mertka odbywający służbę patrolową w Szczypiornie, został zastrzelony przez Niemców. W odpowiedzi na ten atak powstańcy zajęli pobliską wieś – Boczków, która tym samym stała się pierwszą wyzwoloną miejscowością w województwie. Historycy nie są zgodni co do tego, kogo należałoby oficjalnie uznać za pierwszego poległego. Cały czas toczy się dyskusja, czy przyjazd sławnego pianisty był niezbędny do rozpoczęcia działań zbrojnych, czy był to tylko punkt zapalny, pomimo którego prędzej czy później powstanie i tak by wybuchło. 

Rozwój i znaczenie zrywu niepodległościowego 

Powstanie już kolejnego dnia objęło mnóstwo pobliskich miast oraz wsi między innymi Gniezno, Jarocin, Wrześnię, Środę Wielkopolską czy Śrem. Tymczasowym dowódcą powstania został Stanisław Taczak, który niedługo potem został zastąpiony przez generała Józefa Dowbora-Muśnickiego przysłanego z Warszawy przez Tymczasowego Naczelnika Państwa – Józefa Piłsudskiego. W tym czasie rozproszone jednostki wojskowe zostały przekształcone w regularną Armię Wielkopolską.

Nie licząc poszczególnych przegranych strony polskiej, większość działań zbrojnych kończyło się sukcesem. Warto wspomnieć o kilku istotnych bitwach m.in. o Ławicę, którą udało się zdobyć, o obronie Osiecznej, czyli bitwie pod wiatrakami czy zmaganiach o Szubin i Rynarzewo. 

Powstańcy, zdając sobie sprawę z ciągłej przewagi wroga, pomimo dotychczasowych sukcesów, postanowili szukać pomocy. Pod wpływem apelu Romana Dmowskiego we Francji, marszałek Ferdynand Foch zagroził Niemcom ponownym atakiem na ich terytorium, jeżeli nie zaprzestaną walk przy swojej wschodniej granicy. Ulegli oni presji, czego skutkiem było podpisanie 16 lutego 1919 roku pokoju w Trewirze, który skutkował zakończeniem walk. 

O losie Wielkopolski zadecydował traktat pokojowy w Wersalu, na mocy którego przyznano Wielkopolskę odradzającej się Rzeczpospolitej.

Od 2021 roku, 27 grudnia jest świętem państwowym – Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Nie jest dniem wolnym od pracy, ale dniem pamięci o bohaterach powstania. Wiele informacji na temat powstania można znaleźć na poświęconej mu stronie internetowej: 27grudnia.pl. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *