„Faga santasy”, czyli czym zaskoczyły nas Bestselerki

Rok 2022 zapowiada się obiecująco, jeśli chodzi o premiery książkowe.

Pod koniec stycznia wydawnictwo We need YA poinformowało, że już 23 lutego możemy spodziewać się długo wyczekiwanej i zapowiadanej „Legendy o popiołach i wrzasku”, znanej również jako „LOPIW” autorstwa Anny Bartłomiejczyk i Marty Gajewskiej. Prawdziwie gorący news wywołał sporo ekscytacji, a czytelnicy jak na szpilkach odliczali do dnia premiery.

Duet wspaniały, czyli od wspólnej pasji, przez przyjaźń, po pracę – tymi słowami możemy określić działania Anny i Marty. Tworzony przez nie kanał w serwisie YouTube – „Bestselerki” – jest powszechnie znany i cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród miłośników literatury. Dziewczyny prężnie rozwijają kanał, publikując recenzje książek, tagi czy też luźne pogadanki na temat popkultury. Nie jest to jednak ich jedyne zajęcie. Od pewnego czasu możemy stać się częścią czegoś niezwykłego – czytamy ich książki! Anna i Marta zadebiutowały na rynku wydawniczym w 2020 roku powieścią „Ostatnia godzina”. Po jej sukcesie i wielu sprzedanych egzemplarzach czytelnicy gorączkowo wyczekiwali kolejnej pozycji spod pióra dziewczyn. 

Już wtedy pojawiały się informacje, według których Bestselerki pracują nad sporym projektem. Gdy ujawniły, że są w trakcie pisania kilkutomowej sagi fantasy, widzowie i obserwujący zasypywali je ciągłymi pytaniami odnośnie do tego, kiedy mogą spodziewać się książek na sklepowych półkach. Spokojne oczekiwanie przerwała nagła i niespodziewana wiadomość od wydawnictwa We need YA. Autorki podczas transmisji na żywo na Instagramie w dniu ogłoszenia zapowiedzi przyznały, że nad książką pracują już od momentu powstawania „Ostatniej godziny”, czyli cztery lata. „Możecie sobie tylko wyobrazić, jak trudno było nie mówić wam o tym przez ten cały czas” – stwierdziła Anna.

Faga santasy – czy w tytule jest błąd?

I tak i nie. Widzowie i czytelnicy, którzy śledzą to, co robią Bestselerki, doskonale znają genezę „fagi santasy”. Wyrażenie to zawdzięczamy przyjaciółce pisarek, Uli Słomce, która podczas rozmowy z dziewczynami przejęzyczyła się i zamiast „saga fantasy” powiedziała „faga santasy”. Błąd ten szybko przypadł do gustu odbiorcom i zapisał się na stałe w słowniku Anny i Marty. Słowo „faga” na YouTube pojawiało się wielokrotnie, stąd też mimo znanego nam już tytułu, o całym cyklu autorki podczas kolejnych odcinków mówią następująco: „Faga zawsze zostanie fagą”.

Fenomen LOPIW

„Wartka i przejmująca opowieść o wojnie i odkrywaniu siebie, która rozpali was do czerwoności!” – zapewnia blurb książki. To poruszająca historia fantasy o wielokulturowym świecie, przeszłości, zdradzie i nie tylko. 

Pierwsi czytelnicy już pokochali bohaterów oraz wyzwania, którym muszą stawić czoło. „Ta książka to prawdziwy rollercoaster” – czytamy w opiniach miłośników książek na Instagramie. 

Wszystko wskazuje na to, że będzie to doskonałe otwarcie dla całej sagi. Więcej na temat samej „Legendy o popiołach i wrzasku”, procesie tworzenia i przemyśleniach dziewczyn zainteresowani mogli usłyszeć podczas spotkania autorskiego, które odbyło się w ramach Poznańskich Targów Książki. Osobiście gratuluję Annie i Marcie oraz z niecierpliwością czekam na to, co wydarzy się w tomie drugim. 

Źródło zdjęcia: Facebook – We need YA

Dodaj komentarz