Najpotężniejsza konsola na rynku wykorzystująca przełomowe rozwiązania? Czy może marketingowy strzał w kolano i kompromitacja japońskiego giganta w oczach fanów? Do sklepów trafiło PlayStation 5 Pro, które już od pierwszych zapowiedzi wzbudza wśród graczy mieszane uczucia. Z jednej strony krytykowane za wysoką cenę czy brak podstawowych akcesoriów. Z drugiej – chwalone za wprowadzenie do świata konsol technologii znanych doskonale graczom pecetowym. Dla wielu jest jednak produktem niepotrzebnym, który nie przynosi znaczących zmian. Zatem dla kogo właściwie jest PS5 Pro?
Dziesiątego września na oficjalnym kanale YouTube PlayStation odbyła się prezentacja techniczna urządzenia. Mark Cerny, główny architekt konsoli, w pięknych słowach opisywał nowe funkcje i usprawnienia w porównaniu do podstawowego modelu. Zaprezentował je na przykładzie kilku gier ze stajni Sony, a także ujawnił listę tytułów, które otrzymają specjalne ulepszenie dla wersji Pro. Zapewnił jednocześnie, że z czasem lista będzie się powiększać. Internauci nie byli jednak zachwyceni tym, co przygotowała dla nich firma – świadczy o tym chociażby 60% negatywnych ocen pod zapisem tej transmisji. Narzekali oni między innymi na wygórowaną cenę czy mniejszy skok jakości niż w przypadku analogicznych konsol poprzedniej generacji. A także na fakt, że jej moc była prezentowana na przykładzie „The Last of Us Part 2”, czyli produkcji, która oryginalnie ukazała się na PS4 w 2020 roku i już wtedy wyglądała dobrze.
Różnice między konsolami
Ulepszona wersja może pochwalić się kilkoma technicznymi zmianami, takimi jak umożliwiający łatwiejsze i stabilniejsze połączenie z sieciami bezprzewodowymi standard Wi-Fi 7. W konsoli znajduje się także dodatkowe 2GB pamięci RAM DDR5, które służą do obsługi zadań systemowych, pozostawiając więcej mocy przerobowej, z której będą mogły skorzystać gry. Pojemność dysku została również zwiększona do 2TB, co stanowi dwa razy większą przestrzeń dyskową niż w wersji Slim.
Największą zmianą w PlayStation 5 Pro jest ulepszony układ graficzny, wzbogacony o nową technologię upscalingu PSSR (PlayStation Spectral Super Resolution). Konsola renderuje obraz w mniejszej rozdzielczości, a następnie przy pomocy sztucznej inteligencji rozszerza go do bazowej rozdzielczości ekranu. W desktopowych kartach graficznych bliźniacze rozwiązania stosowane są od lat, ale na rynku konsol jest to nowość. Dzięki temu deweloperzy dają graczom więcej możliwości dostosowania zabawy do swoich potrzeb. Jak w „Marvel’s Spider-Man 2”, gdzie znajduje się sześć odmiennych trybów graficznych (podstawowa wersja sprzętu oferuje tylko trzy), przez co granica między wersją komputerową a konsolową powoli się zaciera.
Problemy PS5 Pro
Po pierwszych prezentacjach i testach wielu graczy nie widzi znaczącej różnicy między wersją podstawową a Pro. Są one zauważalne dopiero w większych rozdzielczościach, jednak na ten moment PS5 nie potrzebuje ulepszeń. Dalej jest potężną konsolą, która wciąż bardzo dobrze radzi sobie z najnowszymi produkcjami.
Problemem konsoli, na który należy zwrócić uwagę przy rozważaniu zakupu, jest to, że PS5 Pro nie posiada wbudowanego napędu optycznego. To znaczy, że nie jest ona w stanie uruchamiać gier z nośników fizycznych. Konsument ograniczony jest do pozyskiwania nowych gier w wersjach cyfrowych z oficjalnego sklepu PlayStation Store. A tam ceny nierzadko są większe niż w przypadku wydań tradycyjnych. Nie ma także mowy o wymianie czy odsprzedaży ukończonych tytułów. Wprawdzie Sony umożliwia dokupienie oficjalnego napędu, lecz już po pierwszych zapowiedziach wyprzedał się on praktycznie wszędzie, a jego cena poszybowała. Aktualnie za takie rozszerzenie przyjdzie nam zapłacić ponad tysiąc złotych.
Napęd nie jest jedyną rzeczą, której nie znajdziemy w pudełku z konsolą. Nie ma w nim także podstawki umożliwiającej ustawienie PlayStation w pozycji wertykalnej. Oczywiście nie jest ona niezbędna, jednak bez niej sprzęt nie zawsze stoi stabilnie, a próba ustawienia go pionowo grozi uszkodzeniem. Podstawka również może zostać zakupiona osobno – za około 200 zł.
Największym problemem najnowszego wariantu PS5 jest jego wygórowana cena. Za sprzęt przyjdzie nam zapłacić bowiem 3499 zł, co już samo w sobie plasuje go na pozycji najdroższego na rynku. Dodatkowo jeśli potrzebne są nam wspomniane wyżej akcesoria, cena znacząco przekroczy cztery tysiące złotych. Konsole zawsze było przeznaczone dla osób z mniejszym budżetem, które nie mogły sobie pozwolić na zakup potężnego komputera do gier bądź dla tych, którzy ich nie chcieli. Cena PS5 Pro jest jednak na tyle wysoka, że można za nią złożyć komputer z naprawdę dobrymi podzespołami.
Na ten moment PlayStation 5 Pro to produkt dla większości konsumentów nieopłacalny. Różnice są zbyt małe, aby posiadacze podstawowej wersji wymieniali ją na nowszą, a wysoki koszt i brak napędu może zniechęcić wielu nowych użytkowników. Konsola na ten moment jest atrakcyjna jedynie dla największych miłośników marki, chcących mieć ją w swojej kolekcji, lub dla osób zamierzających ogrywać tytuły w najlepszej możliwej wersji, gotowych zapłacić za to większą cenę. Dopiero wraz z premierami bardziej wymagających tytułów różnica między urządzeniami będzie się zarysowywać, a PS5 Pro faktycznie wykorzysta dodatkową moc obliczeniową.
Źródło zdjęcia: pexels