30 marca widowiskowo zakończył się sezon 2024/2025 Pucharu Świata w skokach narciarskich. W ostatnim konkursie Domen Prevc zdołał pobić oficjalny rekord świata w długości skoku. Finałowe tygodnie nie odzwierciedlają jednak przebiegu całego sezonu, który pewnie wygrał Daniel Tschofenig. Mimo zaciętej rywalizacji to nie wydarzenia sportowe wzbudziły najwięcej emocji, lecz towarzyszące im skandale.
Sezon 2023/2024 zakończył się bezdyskusyjnym triumfem Stefana Krafta, który wygrał w nim aż trzynaście konkursów indywidualnych. Bezpośrednio przed pierwszymi zawodami w sezonie 2024/2025 utytułowany Austriak przewidywał, że jedynie dobra forma Kobayashiego może go powstrzymać przed zdobywaniem najwyższych laurów. Z kolei reprezentacja Norwegów zapewniała o wysokiej formie Mariusa Lindvika, który zachwycał swoimi występami na Letnim Grand Prix. Oczekiwania związane z minionym sezonem nie pokryły się jednak z rzeczywistością.
Najlepsi z najlepszych
Najlepszym zawodnikiem sezonu 2024/2025 został Daniel Tschofenig, który zwyciężył w ośmiu konkursach i wygrał Turniej Czterech Skoczni. Co ciekawe, dopiero minionej zimy Austriak zdobył swoje pierwsze zwycięstwo. W klasyfikacji generalnej do końca sezonu utrzymywał prowadzenie, pomimo że na mistrzostwach świata jak i w ostatnich konkursach ulegał pozostałym zawodnikom. Tym samym został pierwszym skoczkiem urodzonym w XXI wieku, który zdobył Kryształową Kulę. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął Jan Hörl, który w tym sezonie cechował się wyjątkową powtarzalnością. Na trzecim miejscu uplasował się Stefan Kraft, zeszłoroczny zdobywca Kryształowej Kuli.
Choć trzema najlepszymi zawodnikami minionej zimy zostali Austriacy, to w początkowym etapie rywalizacji przewodził Niemiec, Pius Paschke. 34-letni zawodnik przed sezonem 2024/2025 indywidualnie wygrał zaledwie jeden konkurs w Pucharze Świata. Mimo to w pierwszym miesiącu zimowych zmagań skoczek zdeklasował konkurencję, sięgając po najwyższe laury w pięciu konkursach. Niemiec nie zdołał jednak utrzymać formy do końca sezonu, która drastycznie spadła – w sumie w czterech konkursach zawodnik nie awansował do drugiej serii. W związku z tym Paschke ostatecznie zakończył sezon na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Utytułowani
Do grona najlepszych skoczków zaliczają się nie tylko zawodnicy z najwyższymi lokatami w klasyfikacji generalnej – należą do nich także zdobywcy tytułów, którzy bili rekordy lub wygrywali minicykle. Jednym z takich zawodników jest Domen Prevc, który szybował nad Letalnicą najdłużej i osiągnął odległość 254,5 metra, ustanawiając nowy oficjalny rekord świata w długości skoku. W ten sposób poprawił rekord Krafta, który cieszył się nim przez ostatnie osiem lat. Dzięki temu skocznią umożliwiającą najdłuższe loty ponownie została słoweńska Letalnica, odbierając ten tytuł obiektowi w Vikersund. W związku z niesamowitymi występami na skoczniach mamucich Domen Prevc wygrał cykl Planica 7 i został najlepszym lotnikiem sezonu, zdobywając Małą Kryształową Kulę. Słoweniec niemalże zwyciężył również w cyklu Raw Air, jednak pokonał go Andreas Wellinger, który pierwszy raz otrzymał ten tytuł.
Ważną częścią sportowych zmagań były także mistrzostwa świata. W tym roku odbywały się one w Trondheim, gdzie publiczność najbardziej wspierała Norwegów. Przyniosło to pożądane efekty na skoczni normalnej, na której konkurs wygrał Lindvik. Zmagania drużynowe na pierwszym miejscu ukończyła Słowenia, a na skoczni dużej zwyciężył Domen Prevc. Największej uwagi nie przykuły jednak wyniki sportowe, a towarzyszące im kontrowersje.
W cieniu przeróbek krawieckich
8 marca, jeszcze przed ostatnimi zawodami mistrzostw świata, Jakub Balcerski udostępnił zastanawiające nagranie. Widać na nim sztab Norwegów, który nielegalnie modyfikuje kombinezony skoczków, prawdopodobnie korzystając ze zduplikowanych czipów. Wśród wielu reprezentacji wzbudziło to kontrowersje, co ostatecznie doprowadziło do zawieszenia części skoczków ze składu A i B reprezentacji Norwegii, w tym Lindvika, oraz do wstrzymania kilku członków kadry trenerskiej. Wykrycie oszustwa podało w wątpliwość sprawiedliwość mistrzostw świata, a także innych konkursów. Przede wszystkim jednak spowodowało ogromny spadek zaufania kibiców i komentatorów, dając początek największemu kryzysowi wizerunkowemu skoków narciarskich.
Między innymi z tego powodu sezon 2024/2025 Pucharu Świata w skokach narciarskich wzbudził skrajne emocje. Kibiców zawiodła przede wszystkim nieuczciwość zawodników i skuteczność egzekwowania zasad przez FIS. Z kolei poziom polskich skoków, podobnie jak zeszłej zimy, był rozczarowująco niski w porównaniu do innych reprezentacji. Mimo że sezon zakończył się wielkim widowiskiem i ustanowieniem nowego rekordu świata w długości skoku, to na pierwszy plan wysuwają się oszustwa sprzętowe. Z pewnością FIS będzie musiała zrewolucjonizować przepisy, aby odbudować zaufanie oglądających. Jest to szczególnie ważne ze względu na nadchodzące Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2026 roku.
Źródło zdjęcia: Flickr