Początek 2025 roku zapowiada się bardzo ciekawie pod względem nadchodzących premier. Filmy takie jak „Nosferatu” czy „Kompletnie nieznany” to jedne z wielu, które zostały przygotowane na jego dwa pierwsze miesiące. Nie wydaje się zatem, by sale w tym okresie miały pozostać puste.
Styczeń oraz luty zapewnią kinomaniakom – i nie tylko – różnorodne opcje, by móc się udać na seans. Są to filmy, które wzbudziły niemałe zainteresowanie internautów już przed premierą. Kiedy możemy się spodziewać danych produkcji oraz jaka fabuła się kryje za ich tytułami?
„Sztuka Pięknego Życia”
Przypadek łączący dwie dusze. Historia zaczyna się po wypadku samochodowym Almut, w której rolę wciela się Florence Pugh, znana z „Nie martw się, kochanie” lub „Diuna: Część druga”. Wtedy jej los łączy się z Tobiasem, którego odgrywa Andrew Garfield znany z produkcji pod tytułem „Niesamowity Spider-Man”. Po spotkaniu na pogotowiu zaczyna się ich wspólna droga do głębokiego uczucia. Od motylków w brzuchu spowodowanych zauroczeniem, poprzez budowę domu, a następnie tworzenie rodziny. Jednak okazuje się, że zdrowie Almut nie jest w najlepszej kondycji, co może zaważyć i odbić się na tym co para stworzyła. Ku zaskoczeniu kochankowie nie są zniechęceni, oboje uczą się korzystać z życia i cenić każdą chwilę, którą od niego dostali. Film reżyserii Johna Crowleya, który ukazał się w na ekranach 3 stycznia, przedstawia chwytającą za serce historię miłosną. Nie brakuje w niej bliskości, wzruszeń, czasami momentów rozbawienia, ale także tych ciężkich, którym bohaterowie muszą stawić czoła.
„The Outrun”
Ekranizacja powieści Amy Liptrot, reżyserowana przez Norę Fingscheidt, z datą premiery ustaloną na 10 stycznia, to historia 29-letniej Rony (Saoirse Ronan), która jest studentką biologii. Po dziesięciu latach wraca z Londynu do Orkady, gdzie nawiedzają ją wspomnienia z dzieciństwa. Bohaterka cofa się myślami do czasów, kiedy imprezowała, a pewnego razu zgubiła się na scenie i zakochała w Dayninie. Straciła wtedy wszystko i wszystkich, na których jej zależało, ponieważ alkohol przejął nad nią kontrolę. Aktualnie, po zmaganiach z alkoholizmem, przebywa na rodzinnej farmie owiec z religijną matką, jednocześnie pomagając ojcu cierpiącemu na chorobę dwubiegunową. Kobieta podejmuje się pracy dla RSPB, przeprowadzając badania ptaka derkacza, przez co jest zmuszona do pobytu na każdej z zamieszkałych wysp Orkadów. Rona próbuje nie rozpamiętywać tego co działo się w Londynie, a skupić się na nowej rutynie. Przeszłość nie pozostaje jednak w tyle i podąża za bohaterką, co komplikuje poszukiwania stabilności, wypełniając ją uczuciem bezsilności. Kiedy wszystko się sypie postanawia zatrzymać się na małej wyspie Papay w celu izolacji. Dzięki tej decyzji Rona zaczyna odnajdywać się w nowym miejscu, wśród małego społeczeństwa, gdzie otacza ją zimne morze. Uczy godzić się z tym co przeszła w życiu i ma nadzieję na lepsze jutro.
„Kompletnie nieznany”
Biografia Boba Dylana (Timothée Chalamet), wyreżyserowana przez Jamesa Mangolda, który jest współautorem scenariusza z Jayem Cocksem. Premiera ustalona została na dzień 17 stycznia. Akcja rozpoczyna się na Festiwalu Folklorystycznym w Newport w 1965 roku. Młody chłopak z Minnesoty przyjeżdża ze swoją własną gitarą, by spotkać swojego idola Woody’ego Guthriego (Scoot McNairy). Dylan z muzyki ludowej przechodzi na scenę muzyki elektrycznej, zapoczątkowując jedną z najbardziej przełomowych chwil dla muzyki w XX wieku. Kariera 19-latka nabiera ogromnego tempa. Utalentowany muzyk szybko wybija się na szczyt, przywiązując się do folku. Jego piosenki stają się sensacją dla wszystkich, jednak z czasem nie chce być kojarzony tylko z tego i zaczyna poszukiwania własnego stylu. Przychodzi moment, w którym dokonuje odważnej decyzji, rewolucji, o której usłyszy cały świat.
„Brutalista”
Film Brady’ego Corberta, który już przed premierą (31 stycznia) wykazuje się sporym zainteresowaniem ze strony internautów. Jest to historia węgierskiego architekta żydowskiego pochodzenia – László Tótha (Adrien Brody) – uciekającego z powojennej Europy do Ameryki. Tam zamierza dokonać dużych zmian w swoim życiu, takich jak odbudowa kariery i małżeństwa z Erzsébet (Felicity Jones). Przez wojnę i zmieniające się wraz z nią zasady oraz granice para została rozdzielona. Mężczyzna w samotności postanawia osiedlić się w Pensylwanii. Tam zauważa go zamożny przemysłowiec – Harrison Lee Van Buren (Guy Pearce). Ten dostrzega, z jakim talentem ma do czynienia, więc oferuje László i jego rodzinie amerykański sen – ale przecież nie ma nic za darmo. Ten film to nie tylko historia samego artysty i przedstawienie jego wizji, to też opowieść o miłości dwójki ludzi, którzy muszą chronić to, co zbudowali.
„Nosferatu”
Horror/dramat reżyserii Roberta Eggersa. Jest to nowsza wersja niemieckiego filmu „Nosferatu – symfonia grozy” z 1922 roku. Premiera tego remake’u na wielkich ekranach ma odbyć się 20 lutego. Ma on przedstawiać historię Thomasa Huttera (Nicholas Hoult), mężczyzny, który ma dostarczyć do Transylwanii umowę tajemniczemu hrabiemu – Orlokowi (Bill Skarsgård). Wkrótce okazuje się, że jego klient nie jest zwykłym arystokratą, a przerażającą istotą, pradawnym wampirem. Krwiożerca ma nie tylko mroczne zamiary wobec niego, ale także wobec jego żony Ellen (Lily-Rose Depp), na której punkcie ma obsesję i chce zamienić ją w swoją wieczną towarzyszkę. Kobieta, pełna niewinności, staje naprzeciwko nadprzyrodzonemu zagrożeniu, by uratować siebie i swoich bliskich. Relacja małżonków zostaje ukazana jako historia wzajemnej troski i zaufania, ale również jako opowieść o poświęceniu i walce z nieuniknionym złem.
Wszystkie z premier, którymi obdarzono nas z początkiem 2025 roku, mają ogromną szansę zawładnąć widownią polskich kin. Filmy nie tylko odniosły sukcesy za granicą i mają już na swoich kontach nagrody oraz nominacje, ale także są bogato wyposażone w obsadę znaną na całym świecie. Z pewnością jest to dobry czas dla fanów kina, a różnorodność produkcji jest na tyle duża, że każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie.
Źródło zdjęcia: pixaby
