Niezależnie od tego czy ktoś obchodzi walentynki, czy nie, każdy zna to święto. Kwiaty, serca, czekoladki, to jest coś, co kojarzy się z dniem 14 lutego. Ten nastrój cherubinów i strzał Amora jest podtrzymywany przez media i sprzedawców. Jednak za różowymi okularami w kształcie serduszek kryją się rzeczy, o których mało kto wie, a bez których walentynki nie mogłyby istnieć.
Każde święto zostało ustanowione w jakiś sposób, ma swoje pochodzenie, jest w pewien określony sposób celebrowane, nie wszędzie tak samo. Co przeciętny człowiek wie o dniu 14 lutego? Dlaczego wtedy są walentynki? Jak powstały? Kim był ich patron? Jakie są tradycje z nimi związane? Niewiele osób potrafi znaleźć odpowiedzi na te – wydawałoby się proste – pytania. Okazuje się bowiem, że wcale nie są takie oczywiste.
Czy walentynki przyszły do nas z Ameryki?
Święto zakochanych ma swoje korzenie już w starożytnym Rzymie, gdzie było obchodzone na cześć Junony – bogini miłosnych doznań – i Pana – bożka przyrody, zwanego przez Rzymian „Lupercus” (chroniący przed wilkami). Pogańskie święto zwane wtedy „Luperkaliami” odbywało się 14-15 lutego. Celebracja zakładała złożenie czci w grocie Luperkal na Palatynie, gdzie wilczyca miała karmić Romulusa i Remusa. Następnie składano ofiary ze zwierząt, a kapłani obiegali wzgórze, smagając przechodniów rzemieniami z koźlej skóry. Uderzenia miały oczyszczać ze skaz minionego roku, a kobiety chronić przed bezpłodnością. W V wieku papież zastąpił je świętem liturgicznym, nazwanym „walentynkami”. Choć Amerykanie obchodzą to święto hucznie, jego historia sięga Rzymu, a nie USA.
Dlaczego walentynki? Nazwa pochodzi od św. Walentego, męczennika z III wieku, biskupa i lekarza. Gdy cesarz Klaudiusz II zakazał młodym mężczyznom zawierania małżeństw, Walenty potajemnie udzielał ślubów, za co został skazany na egzekucję 14 lutego. Krąży legenda, że zakochał się w niewidomej córce strażnika, której swoją miłością przywrócił wzrok. Czy tak było? Można jedynie zgadywać. Walenty stał się jednak patronem święta zakochanych.
Mimo że chciałoby się nazwać to święto – ze względu na historię – pochodzącym z Rzymu, to Brytyjczycy wciąż uznają je za swoje. To wszystko za sprawą brytyjskiego poety i powieściopisarza Waltera Scotta, który w XIX wieku rozpropagował je na cały świat poprzez swoją twórczość. W utworach odwoływał się do starych walentynkowych zwyczajów. Dzięki niemu popularne stało się wysyłanie liścików zwanych „walentynkami” i w ten sposób przekazywanie sobie życzeń i wyrazów miłości.
Bez czekoladek i kwiatów
Zazwyczaj nie potrafimy sobie wyobrazić walentynek inaczej niż w towarzystwie prezentów, kwiatów, czekoladek i kartek z wyznaniami miłości dla ukochanej osoby. Jednak są miejsca, gdzie zwyczaje walentynkowe są zupełnie inne, bardziej nietypowe. We Włoszech 14 lutego ma podwójny charakter – świecki, czyli tradycyjne walentynki, oraz religijny. Ludzie masowo odwiedzają bazylikę św. Walentego w Terni, gdzie jest on pochowany, a w relikwiarzu znajdują się jego szczątki. Co roku, w niedzielę poprzedzającą 14 lutego, pary z całego świata przyjeżdżają do miasta, by złożyć przysięgę miłości.
W Danii zamiast róż daje się zasuszone przebiśniegi, a zamiast tradycyjnych walentynek wysyła się „gækkebrev” – żartobliwe liściki, które nie są podpisane, ale znajduje się na nich tyle kropek, ile liter w imieniu i nazwisku. Jeśli adresat odgadnie, kto go wysłał, dostaje czekoladowe jajko na Wielkanoc. W Korei Południowej 14 lutego wiąże się z dwoma innymi świętami: 14 marca (Biały Dzień) i 14 kwietnia (Czarny Dzień). 14 lutego kobiety wysyłają listy i prezenty partnerom, 14 marca na odwrót, a 14 kwietnia świętują osoby, które nie mają swoich drugich połówek.
W Walii święto zakochanych obchodzi się wcześniej, bo 25 stycznia, kiedy świętowany jest dzień św. Dwynwen, patronki miłości. Tego dnia obdarowuje się swoich ukochanych rzeźbionymi, bogato zdobionymi drewnianymi łyżkami zwanymi „miłosnymi łyżkami”. Widniejący na nich wzór jest oznaką tego, co podarunek ma przynieść w następnym roku. W Chinach i na Tajwanie dzień miłości obchodzony jest w postaci święta Qixi, które w roku 2025 odbywa się 29 sierpnia. Tego dnia samotne osoby idą do świątyni Yue Lao (boga miłości i małżeństwa), gdzie modlą się o to, żeby spotkać na swojej drodze właściwego partnera.
W Polsce
Do Polski walentynki dotarły w latach 90. XX wieku poprzez globalizację, gdy blok wschodni otworzył się na wpływy z zachodu. Z tego powodu najchętniej obchodzą je młodzi ludzie.
– Zawsze obchodziłam je jak każdy normalny dzień w roku, a teraz, odkąd mam chłopaka, to pewnie wyskoczymy gdzieś na weekend, może w góry – mówi Marysia, studentka UAM.
O swoich planach opowiada inny student – Najprawdopodobniej będę spędzać czas ze znajomymi singlami z mojego miasta i pewnie wypijemy jakieś dobre wino czy zjemy pączka – mówi Konrad.
Inny sposób spędzania czasu prezentuje Julia – Walentynki obchodzę z przyjemnością. Nawet jeśli nikogo nie miałam to i tak cieszę się ze szczęścia innych. U mnie w rodzinie co roku tata wręcza mi kwiatka i osobiście jestem usatysfakcjonowana – mówi. – Na myśl przychodzi mi jednak zabawna historia. Przed paru laty stwierdziłam, że zrobię koledze, który mi się podobał, kartkę na walentynki. Została przekazana anonimowo, podpisałam się imieniem. Myślałam, że dostanę podziękowania, ale się myliłam. Po paru miesiącach ciszy podeszłam, by się przyznać. Kolega powiedział, że nie kojarzy mnie ani takiej sytuacji. Może jest to trochę przykre, ale teraz się z tego śmieję – dodaje Julia. – Pamiętajcie, czasami nie chodzi o kartkę, tylko o kolegę.
A jaki jest jeszcze inny sposób? – W walentynki lubię zrobić sobie spokojny wieczór w domu – mówi Maja. – Opatulam się ulubionym kocykiem, parzę aromatyczną herbatę z miodem i biorę wciągającą książkę. Czasem w tle leci jakaś spokojna muzyka i jest po prostu idealnie! Bardzo możliwe, że będę rozwozić kwiaty z chłopakiem, bo moja ciocia ma kwiaciarnię i potrzebuje pomocy. Spędzanie czasu razem, ale w pracy – żartuje. – A wieczorem pewnie na jakieś dobre jedzenie.
Bez względu na to, czy ktoś obchodzi walentynki, warto pamiętać, że jest to święto z bogatą historią, sięgającą czasów starożytnych. W różnych krajach obchodzone jest odmiennie, z unikalnymi zwyczajami i tradycjami, które nadają temu dniu szczególny charakter w każdej kulturze.
Źródło zdjęcia: pixabay