Okres przedświąteczny to czas, w którym każdy z nas na swój sposób przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia. Jedni zamykają się w kuchni piekąc przeróżne przysmaki, inni sprzątają lub wpadają w szał zakupów. Są też tacy, którzy wygrzebują stare, kultowe filmy, których oglądanie jest dla nich coroczną tradycją, bez której nie wyobrażają sobie świąt.
„To właśnie miłość’ to komedia romantyczna w reżyserii Richarda Curtisa, która swoją premierę miała w 2003 roku. Od tego czasu film ten cieszy się niezwykłą popularnością, która co roku narasta właśnie w okresie przedświątecznym. Opowiada on o dziesięciu różnych historiach miłosnych, które zaczynają się na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem, a swój finał mają właśnie w Wigilię. W ukazanych historiach, które rozgrywają się w równoległym czasie, przeplatają się sceny zarówno te, które wywołują śmiech, a także takie, które niejednego widza doprowadzą do płaczu. To sprawia, że od filmu nie da się oderwać i wręcz chce się go kontynuować, by dowiedzieć się, jak zakończą się perypetie bohaterów. W obsadzie filmu znajduję się wiele popularnych aktorów m.in. Emma Thompson, Hugh Grant, Andrew Colin czy Claudia Schiffer. Warto również podkreślić, że utwór zdobył nominację do Złotego Globu w kategorii „Najlepsza komedia/musical”.
Pokochany przez widzów
Miłośnicy filmu uważają, że jest on prawdziwą gratką dla wszystkich tych, którzy kochają święta. „To właśnie miłość” uwielbiane jest za świetny scenariusz, brak nudy, komediowo-romantyczne sceny, zabawne dialogi oraz perfekcyjnie oddany klimat, panujący w domach podczas przygotowań do świąt, ale nie tylko. Zdaniem wielu ludzi, film niesie ze sobą ponadczasowe przesłanie, które pomimo upływu lat od premiery, nadal jest aktualne. Utwór podkreśla bowiem, iż w czasach kiedy na świecie panuje tak wiele wzajemnej nienawiści i braku zrozumienia, to właśnie miłość jest tym, co może nas uratować. Jest to uczucie, które sprawia, że człowiek staje się mniej nieznośny. Ma kogoś, kto pomoże mu przetrwać trudne chwile, kogoś kto będzie z nim na dobre i na złe, kogoś dla kogo warto starać się być lepszym każdego dnia.
Przesłanie podkreśla czas, w którym toczy się akcja. To właśnie okres przedświąteczny powinien być dla nas czasem refleksji, przemyśleń i postanowień na nadchodzący Nowy Rok, które sprawią, że w świecie, który poddaje nas wielu próbom, będziemy stawać się lepsi nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim też dla innych. Ukazuje on również wzloty i upadki, które towarzyszą budowaniu silnej, romantycznej relacji oraz to, że szacunkiem i życzliwością dla drugiej osoby jesteśmy w stanie zajść jak najdalej. Film daje także pogląd na to, że miłość to nie tylko beztroskie chwile, ale także wiele poświęceń, starań i wyrzeczeń, które są niezbędne w walce o kogoś, kogo się szczerze kocha.
Dwadzieścia lat od premiery
Pomimo tego, iż od premiery upłynęło właśnie dwadzieścia jeden lat, ponownie zaczyna robić się o filmie głośno. Na portalach społecznościowych krążą jego powycinane fragmenty, do których ludzie nagrywają i publikują filmiki. Oprócz tego upublicznianych jest wiele zdjęć, które przypominają o ponadczasowym klasyku i zachęcają innych do oglądania go. Film jest obecnie łatwo dostępny, ponieważ znajdziemy go na różnych platformach streamingowych, dlatego sięgnąć może po niego każdy. Ale co sprawia, że dla wielu ludzi to właśnie ten film jest tak wyjątkowy? Sentyment. Większość z nich podkreśla, że oglądanie go to u nich już tradycja, którą utworzyli lata temu z bliskimi.
Świat, w którym żyjemy nieustannie się zmienia, my sami również się zmieniamy, a także zmienia się skład, z którym ten film oglądamy, ponieważ takie jest życie. Jego niepowtarzalna, ciepła atmosfera i świetnie oddany świąteczny nastrój pozwala widzowi z sentymentem i nostalgią wrócić wspomnieniami wstecz do starych czasów i przygotować się na to, co nadejdzie w Nowym Roku. To, co sprawia, że film stał się ponadczasowym hitem dla wielu pokoleń jest przede wszystkim jego przesłanie, które z roku na rok powinno wybrzmiewać tak samo głośno, gdyż wzajemny szacunek i życzliwość są podstawą do budowania relacji z innymi ludźmi, niezależnie od tego w jakich czasach żyjemy.
Ciekawostki z planu
Po zmontowaniu nakręconego materiału okazało się, że film trwałby trzy i pół godziny, dlatego reżyser zdecydował się na wycięcie po jednej scenie, każdemu z bohaterów. Nic straconego, ponieważ powstało wydanie dvd, które zawiera dodatek zatytułowany „Behind love actually”, w którym znaleźć można wszystkie usunięte sceny wraz z komentarzem samego reżysera Richarda Curtisa.
W kolejnym dodatku, który nosi nazwę „The storytellers” reżyser opowiada o kulisach tworzenia filmu, a także m.in. o tym, że wiele postaci wzorowanych jest na jego znajomych, a sceny na jego własnych życiowych doświadczeniach. Oprócz samego reżysera w dodatku występują aktorzy, którzy opowiadają o postaciach, które zagrali w „To właśnie miłość”. Wszystkie dodatki do filmu posiadają wersję z polskimi napisami, więc obecnie każdy z nas może po nie sięgnąć, zaglądając w zakamarki produkcji oraz poznając sceny, których zabrakło w oryginale, co zdecydowanie zachęca, szczególnie wielkich fanów filmu, do ich oglądania.
Źródło: freepik