Zbrodnią Katyńską określany jest mord na blisko 22 tysiącach obywateli państwa polskiego wiosną 1940 roku, przez funkcjonariuszy policji politycznej Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Ofiary to nie tylko żołnierze Wojska Polskiego. Ponad siedem tysięcy osób stanowili lekarze, urzędnicy, profesorowie, artyści, nauczyciele, prawnicy, księża, inżynierowie.  NKWD miało wyeliminować elitę narodu, aby nie dopuścić do odrodzenia się państwa polskiego. Władze ZSRS wiedziały bowiem, że Polacy z walki o wolną Polskę nie zrezygnowali i nie zrezygnują. 

ZSRS nie uznawał Konwencji Genewskich. Jeńcy wojenni trafiali w ręce NKWD. Część zwalniano do domów lub deportowano. Część, głównie oficerowie i elita państwa, zostawała osadzana w obozach: w Ostaszkowie, Starobielsku i Kozielsku. Próbowano ich nakłonić do kolaboracji, jednak zdecydowana większość kategorycznie odmawiała. W momencie, gdy próby pozyskania sojuszników się nie powiodły, 5 marca 1940 roku, na najwyższym szczeblu władz partyjnych i państwowych ZSRS, podjęto uchwałę o rozstrzelaniu polskich oficerów. Ławrientij Beria tego dnia skierował do Stalina ściśle tajne pismo, w którym pisał o tym, że w obozach jest przetrzymywana duża liczba oficerów armii polskiej, byłych pracowników policji polskiej, organów wywiadu i innych. Dodatkowo Beria napisał, że: „Wszyscy oni są zatwardziałymi wrogami władzy sowieckiej, pełnymi nienawiści do ustroju sowieckiego”. Pod pismem Berii znalazły się aprobujące podpisy Józefa Stalina.

Aby uniknąć buntu ze strony Polaków, więźniom mówiono, że przewozi się ich w inne rejony.  Jeńcy zginęli od strzału w tył głowy. Nie zostali godnie pochowani. Ich ciała zostały pogrzebane w zbiorowych, bezimiennych mogiłach w Katyniu, Charkowie i Miednoje. Egzekucje trwały od kwietnia do maja 1940 roku, a w dokumentach nazywano to „rozładowywaniem obozów”.

Kłamstwa o zbrodni 

Pierwsza informacja o odkryciu masowych grobów była podana przez Niemców 13 kwietnia 1943 roku. Pomimo dowodów, władze ZSRS do 1990 roku obarczały Niemców odpowiedzialnością za dokonanie mordu na Polakach. W sprawie katyńskiej Polacy nie uzyskali wsparcia ze strony przywódców mocarstw zachodnich. Władze USA i Wielkiej Brytanii, mimo że już w 1943 roku miały dowody, że to sowieci dokonali zbrodni, milczały w tej sprawie, bojąc się, że Stalin wycofa się z koalicji antyhitlerowskiej.  

17 kwietnia 1943 r. strona polska złożyła oficjalną notę w Genewie, dowiadując się jednocześnie, iż wcześniej  Niemcy również zwrócili się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o wszczęcie dochodzenia. 

Hitlerowcy chcieli wykorzystać Zbrodnię Katyńską do sprowokowania konfliktu pomiędzy aliantami – Joseph Goebbels zanotował w swoim dzienniku: „Sprawa Katynia przeradza się w gigantyczną polityczną aferę, która może mieć szerokie reperkusje. Wykorzystujemy ją wszelkimi możliwymi sposobami”. 

Zerwanie stosunków dyplomatycznych 

Moskwa bardzo ostro zareagowała na propozycję dochodzenia prowadzonego przez MCK. Posłużyło im to za pretekst do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem polskim w Londynie. 19 kwietnia 1943 r. sowiecki dziennik „Prawda” opublikował artykuł zatytułowany „Polscy pomocnicy Hitlera”. Przeczytać w nim można było m. in.: „Oszczerstwo gwałtownie się szerzy. Zanim wysechł atrament na piórach niemiecko-faszystowskich pismaków, ohydne wymysły Goebbelsa i spółki na temat rzekomego masowego mordu na polskich oficerach dokonanego przez władze sowieckie w 1940 r. zostały podchwycone nie tylko przez wiernych hitlerowskich służalców, ale co dziwniejsze, przez ministerialne kręgi rządu generała Sikorskiego… Polscy przywódcy w niewybaczalny sposób poszli na lep chytrej prowokacji Goebbelsa i w rzeczywistości podtrzymali nikczemne kłamstwa i oszczercze wymysły katów narodu polskiego”.  Formalne zerwanie stosunków dyplomatycznych przez Moskwę z polskim rządem na uchodźstwie nastąpiło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1943 r. 

Zbrodnia Katyńska zapisała się na kartach historii jako dramat, który nigdy nie powinien się wydarzyć.   Nie była to równa walka. Nie było litości, empatii, zrozumienia. Był tylko rozkaz, który miał zostać wykonany.

Źródło zdjęcia: freepik.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *